Czy istnieje sprawdzony sposób na idealną powieść obyczajową? Nie, ale zawsze można spróbować stworzyć coś nowego i innego. Najlepiej z lekką domieszką komedii romantycznej.
Zazwyczaj w literaturze kobiecej jest dużo łez. Tak naszymi emocjami targają autorzy, ale to podejście zmienia książka Zakręcona narzeczona, która wyszła spod pióra Iwony Czarkowskiej, znanej bardziej z książek dla dzieci.
Zakręcona narzeczona? Jest naprawdę zakręcona! I to na całego! Nie brakuje jej tony zabawnych przygód i jeszcze dziwniejszych znajomych. Cała akcja książki dzieje się w małej miejscowości, dzięki czemu znamy całe miasteczko i ich mieszkańców, a także pobliskie redakcje gazet. Mamy tutaj lekką intrygę kryminalną. Mało tego, będziemy towarzyszyć nawet narodzinom dziecka! Pozanmy także gabinet weterynaryjny z innej strony… Cała fabuła na plus, czasem czytanie groziło niekontrolowanym salwom śmiechu. Bo ciężko poważnie podejść do tej historii. Jeden wypadek goni drugi, a kłopoty zwiastują następne i tak w kółko. Jedno jest pewne, mieszkańcy i bohaterowie nie mogą narzekać na nudę!
Można by napisać, że jest to bardzo dobra książka, ale brakuje jej jednak tego czegoś. Czasem aż za bardzo nużyła, lecz, jeżeli ktoś pragnie poczytać lekkie i śmieszne czytadło, będzie to idealny wybór, który go nie zawiedzie.