Nie będę ukrywać, że mój wzrok przyciągnęła najpierw rewelacyjna okładka: mroczna i obiecująca, dokładnie taka jak lubię. Za to opis sugeruje nie tylko mrok i grozę, ale również sensację, wielką politykę, kryminał i dramat. Będzie się działo.
Adrian i Bernard to bracia bliźniacy wychowani w domu dziecka. Adrian cierpi na zaburzenia ze spektrum autyzmu, jest świadom swoich ograniczeń, a jednocześnie posiada fotograficzną pamięć i ogromny talent logiczno-matematyczny. Wykorzystując swe mocne strony z pomocą brata, w niedługim czasie zostaje bossem podziemnego świata... dopóki nie przeciwstawią mu się ci, którym odebrał wszystkie dotychczasowe przywileje .
"Są tacy, z którymi nigdy nie powinno się zadzierać. Nawet jeśli to Ty rozdajesz karty".
Duszny klimat i szokujący bohaterowie to najmocniejsze strony tej opowieści. Atmosfera momentami jest tak gęsta, że można by ją kroić nożem. Nie ukrywam, że jestem pod ogromnym wrażeniem kreacji postaci, a zwłaszcza Adriana. Jego życiem rządzą ściśle określone zasady, a każde odstępstwo od normy miewa tragiczne skutki. To nie tylko szczegółowo dopracowany obraz człowieka z chorobą autystyczną, lecz o wiele, wiele więcej. Jedno jest pewne, chciałabym więcej takich nietuzinkowych bohaterów w naszej literaturze.
Gangsterskie porachunki, szantaże i zastraszanie – pokazano całą ścieżkę i sposoby, w jaki bracia torowali sobie drogę na szczyt przestępczego światka. Według Adriana nie pozostawiono mu wyboru, albowiem nie mógł funkcjonować w normalnym świecie na takim poziomie, jakiego pragnął. A na dodatek uwielbia sytuacje bez wyjścia a słowa "nierozwiązywalny problem" w jego słowniku nie istnieją.
"Jak kłamca mówi, że kłamie, to mówi prawdę czy kłamie?"
Nie potrafiłam odnaleźć się w tym gatunku, to nie do końca moje klimaty: chore ambicje, żądza władzy, walka o wpływy i wielkie pieniądze, lecz moja fascynacja Adrianem zwyciężyła. Co się stanie, gdy obłęd przybierze katastrofalne rozmiary?