Wezwij sokoła to pierwsza część trylogii Śniący, autorstwa Maggie Stiefvater. Czytelnicy, którzy znają twórczość tej amerykańskiej pisarki, nie powinni być zaskoczeni, że na polski rynek trafia nowa część cyklu, ponieważ Siefvater zdaje się właśnie tak pisać – seriami. Dodatkowo, w tej książce pojawiają się postaci, które wystąpiły we wcześniej wydanej tetralogii pisarki, ale do lektury można spokojnie usiąść nawet bez znajomości poprzednich tomów.
Wezwij sokoła to opowieść o świecie, w którym żyją tak zwani śniący, czyli osoby mające bardzo plastyczne sny, potrafiące „przynieść’ różne rzeczy i osoby ze swoich snów do realnego świata, co nie zawsze okazuje się bezpieczne. Ścigają ich tak zwani Moderatorzy, którzy dzięki pomocy Wizjonerów są w stanie tropić i znajdować śniących. Historia skupia się na opowieści o losach trójki głównych bohaterów – Ronana Lyncha, Jordan Hennessy i Carmen Farooq-Lane.
Każdy z rozdziałów to opowieść o wydarzeniach z życia jednej z głównych postaci, przez co całość czyta się dość szybko. Jednak należy być świadomym tego, że o ile początek i koniec powieści cechują się niezwykle szybką akcją, bardzo dużo się dzieje, a bohaterowie mogą odkryć przed czytelnikiem cechy swoich charakterów, o tyle środek (a co za tym idzie mniej więcej połowa książki) zdecydowanie zwalnia. Jest to poniekąd zrozumiałe. Biorąc pod uwagę, że Wezwij sokoła to pierwszy z trzech tomów, pisarka nie mogła w nim odkryć wszystkich swoich kart, jednak czytelnik, który nastawi się, przeczytawszy kilka pierwszych rozdziałów, że tempo całości będzie takie samo, może się nieco rozczarować.
Każdy z bohaterów tej książki ma swój indywidualny zestaw cech, co zasługuje na pochwałę, bo mowa tu nie tylko o postaciach pierwszoplanowych. Po lekturze pierwszego tomu można się nawet pokusić o stwierdzenie, że bohaterowie są ciekawsi od samej historii. Nie jest to zarzut, bo, co zostało wspomniane wyżej, Wezwij sokoła to część otwierająca trylogię, a historia na pewno ma potencjał, by ciekawie się rozwinąć w dalszych częściach, co sugeruje zakończenie tego tomu. Jednak w przypadku tej książki, to bohaterowie stanowią jej bardziej fascynującą część.
Maggie Stefvater napisała całkiem niezłą, ciekawą historię w duchu young adult. Czy osoby (nieco) starsze również zainteresują się tą książką? Z pewnością tak, jednak nie będzie to historia, którą każdy przeczyta z wypiekami na twarzy. Ciekawe, co przyniosą kolejne tomy i czy pisarka postanowi przybliżyć czytelnikowi nieco bardziej świat snów, w którym niekiedy znajdują się bohaterowie jej książek. Jeśli tak, trylogia może okazać się niebywale interesująca.