Wędrówki i myśli porucznika Stukułki były minipowieścią niedokończoną przez Leopolda Tyrmanda. Główny bohater, Jan Franciszek Stukułka, to człowiek o niezwykłym darze. Dzięki inteligencji, dozie cwaniactwa i niezwykłej umiejętności radzenia sobie w każdej sytuacji, jest człowiekiem, który z wszelkich kłopotów wyjdzie obronną ręką. Jako porucznik służby czynnej 305 pułku piechoty uczestniczy w II wojnie światowej, akcja bowiem rozpoczyna się drugiego dnia wojny i trwa podczas kampanii wrześniowej oraz w latach okupacyjnych. Poznajemy więc przygody Stukułki na froncie, później podczas działalności konspiracyjnej, a na koniec podczas podróży po okupowanych miastach. Według zamierzeń Tyrmanda porucznik miał pod koniec książki wyruszyć do Frankfurtu. Niestety, do realizacji tego pomysłu nie doszło. Stąd pomysł Wydawnictwa MG na rozpisanie konkursu na dokończenie powieści. Praca dwóch blogerek, Moniki Dyrlicy i Dagmary Klein, które w podobny sposób odbierają twórczość Tyrmanda, wygrała konkurs.
Laureatkom udało się zachować spójność stylistyczną, oryginalność fabuły lecz sprzeciwiły się zamysłowi Tyrmanda i wysłały Stukułkę w innym kierunku. Całość jest spójnym dziełem, w którym nie brak celnych i dosadnych obserwacji, anegdot i romansowych akcentów. Barwna postać Stukułki jest jedną z najciekawszych postaci z galerii charakterów Tyrmanda. Ciekawe, jak pracę laureatek konkursu oceniłby sam mistrz, czytelnicy na pewno mogą być usatysfakcjonowani.