Państwa–anomalie, mikronacje. Państwa, których nikt nie uznaje, choć potrafią jednoczyć tysiące obywateli. Takie, które są tylko ciekawostkami i te, które stały się atrakcjami turystycznymi. Państwa, które istnieją tylko w Internecie, ale i te, których obecność powodowała konflikty zbrojne. Kim są i jacy są ludzie, którzy urzeczywistniają marzenia o własnym królestwie? Pierwiastek szaleństwa na pewno występuję w ich charakterze. Tycipaństwa otwierają przed czytelnikiem drzwi do zupełnie innej rzeczywistości.
Poznamy historię króla Mieszka, który najpierw sprzedawał udziały w zaświatach, a później ogłosił niepodległość działki pod Radomiem. Przeniesiemy się na siedmiokilometrowy pas lądu między Serbią a Chorwacją, gdzie odbył się trzydniowy festiwal Floating Man, organizowany przez kraj… Liberland. Który ojciec nie chce podarować swojej córce wszystkiego, czego tylko ta zapragnie? Nic więc dziwnego, że pewien Amerykanin stworzył Królestwo Północnego Sudanu, aby spełnić jej marzenie o byciu księżniczką. W duńskich powieściach kryminalnych zdarza się przewijać wątek Christiani. Tę hipisowską enklawę w centrum Kopenhagi również odwiedził autor. W ostatnim dniu jego pobytu obchodziła właśnie czterdzieste ósme urodziny. Gdzie, jeśli nie w mikronacji, możliwe stałoby się powstanie ministerstwa sztuki i skakania? Czy gdziekolwiek indziej tekę prezydenta (i to na trzyletnią kadencję!) mogłyby objąć Stare Buty Prezydenta? Wśród tak obfitej listy nie mogłoby oczywiście zabraknąć Nutopii – wcielonego w życie tekstu Lennona i Yoko Ono.
Okazuje się, że istnieją mikronacje, które figurują głównie jako… wpisy encyklopedyczne. Niektóre są zabawne, inne zwyczajnie śmieszne i niezasługujące, aby poważnie o nich wspominać. A czym właściwie są tycipaństwa? Manifestem wolności? Stworzenie własnego państwa, które w założeniu ma bronić swoich obywateli przed innymi prawami, musi przyciągać ludzi urzeczonych idealizmem oraz… ogromne pieniądze.
Maciej Grzenkowicz w imponującym zbiorze opisuje, co w temacie mikronacji pojawiło się od czasu powstania Sealandii, która zainspirowała tysiące ludzi do poszukiwań własnego sposobu na państwa, ład i sposób życia. Fascynująca lektura.