Nicole Lambert jest francuską autorką oraz ilustratorką humorystycznych komiksów. Seria o przygodach rozbrykanych trojaczków powstała w 1983 roku i stała się częścią dzieciństwa wielu pokoleń francuzów.
Sięgając po książki, pierwsze co przykuwa uwagę, to fantastyczne ilustracje, mogące wzbudzić zainteresowanie zarówno dorosłych jak i dzieci, a mając na uwadze grupę wiekową, dla której owe komiksy są dedykowane, ogromnym plusem jest to, że książka jest szyta, a oprawa twarda. Środek zachwyca zarówno ilustracjami z przygód naszych bohaterów, jak i cennymi ciekawostkami dotyczącymi Paryża. Komiczne opisy i idące z nimi w parze dygresje w sprytny sposób przemycają dla dzieci cenne informacje, chociażby takie jak ta, że paryska katedra została wzniesiona nad Sekwaną w XII wieku.
W całej serii Trojaczków Lambert opisuje losy trójki rodzeństwa które dopiero zaczyna poznawać świat. Zapewne w każdym domu zdarzy nam się usłyszeć dziwne pytania, przy których długo trzeba się zastanowić nad dobrą odpowiedzią – tutaj pada ich wiele, ale mali bohaterowie zazwyczaj znajdują sami wytłumaczenia na swoje zagadki. Komu mogłoby przyjść do głowy że „martwa natura” dla dzieci jest zgniłym owocem? Dowiemy się rownież jak łatwo można pomylić kostkę rosołową z czekoladą, że mimo wielu zapewnień, że będzie tak, jak prosimy, dzieci i tak już mają w swoich głowach niecne plany. Jednak nie tylko dzieci znajdą w książce punkt zaczepienia, gdyż zawiera ona w sobie wiele cennych informacji również dla rodziców lub starszego rodzeństwa.
Według mnie to absolutny hit wśród komiksów dla dzieci. Z niecierpliwością czekam, aż w moje ręce wpadną kolejne części przygód szalonych trojaczków, które ukażą się już w wakacje!