Czasami w życiu potrzebujemy książki-kocyka, czyli takiej, która otula od pierwszych stron, koi emocje, momentami rozpala do czerwoności i zostawia nas w poczuciu, że przeczytaliśmy coś, co może nie było powieścią na miarę Nobla, ale dzięki niej poczuliśmy się po prostu lepiej. I taką książką jest To lato będzie inne Carley Fortune.
Lucy i Bridget to najlepsze przyjaciółki od kilku lat. Pierwsza jest właścicielką dobrze prosperującej kwiaciarni, pracoholiczką nastawioną na karierę. Druga natomiast zaraz wychodzi za mąż i tydzień przed swoim ślubem postanawia nagle wsiąść do samolotu i polecieć na rodzinną wyspę, Wyspę Księcia Edwarda. Ściąga tam za sobą Lucy, która nie wie, że będzie tam również Felix – młodszy brat Bridget, z którym Lucy spędziła upojną noc podczas pierwszego pobytu u rodziny przyjaciółki. Obiecali sobie wtedy, że to był pierwszy i ostatni raz, ale przyciąga ich o wiele więcej, niż mogli to sobie obiecać. Tym razem Lucy musi okiełznać swoje pragnienia i skupić się na Bridget, która nie chce zdradzić przyczyny nagłego wyjazdu tuż przed ślubem.