Tego się nie robi czytelnikowi! Byłam pewna, że Szeptucha to jedna książka, która nie będzie serią. Z jednej strony byłam zawiedziona, że autorka w takim momencie urwała niejako fabułę, z drugiej jednak jestem jej wdzięczna, ponieważ spędzę z bohaterami jeszcze co najmniej jedną książkę.
Nawojka rodzi się w dość trudnych okolicznościach. Szybko okazuje się, że dziewczynka obdarzona jest niezwykłym darem – widzi i słyszy za dużo. Co więcej, odnajduje się bardziej wśród zwierząt, a nie ludzi. W wiosce, gdzie wszystko co inne jest złe, szybko staje się to niewygodne. Nawojka trafia na nauki do szeptuchy, jednak los sprawia, że dziewczyna musi jak najszybciej uciekać z wioski i zacząć żyć w lesie. Kiedy trafia na zwłoki dziewczyny i maleńkiego dziecka, postanawia za wszelką cenę dostać się do miasta i poszukać odpowiedzi na nurtujące ją pytania. Nawojka musi zmierzyć się ze swoim darem, wiedzą, a także z uczuciem najpotężniejszym na świecie – miłością.
Muszę przyznać, że początkowo byłam pochłonięta fabułą i nie mogłam się od niej oderwać. Niestety w pewnym momencie historia tak zwolniła, że myślałam, że to będzie kompletna klapa. W odpowiednim momencie akcja znowu tak przyspieszyła, że kiedy skończyła się w punkcie kulminacyjnym, nie mogłam powstrzymać czytelniczych emocji. Bardzo rzadko aż tak wciągam się i przeżywam historie bohaterów książkowych, jednak w tym przypadku moja reakcja była bardzo emocjonalna. Wczułam się w historię Nawojki i niejako się z nią zaprzyjaźniłam. Bardzo ciekawiła mnie ta dziewczyna. Z jednej strony wycofana, najlepiej czująca się z naturą, z drugiej niesamowicie piękna i ciepła, chcąca pomagać wszystkim dookoła. Oczywiście dla mnie, niepoprawnej romantycznej i słowiańskiej duszy, wątek Michała stanowił element dopełnienia całości. Co więcej, niektóre fragmenty przypominały mi fabułę Dziewczyny z perłą.
Książka Bianki Kunickiej bardzo mi się podobała i wciąż sprawdzam, kiedy można spodziewać się kolejnej części. Historia Nawojki była tak niezwykła i magiczna, że zaczarowała mnie swoją fabułą. Bohaterka została wykreowana na silną osobowość i takich właśnie kobiet nam potrzeba jak najwięcej. Bardzo polecam wczuć się w ten słowiański klimat. Warto.