Świnia Malwina to drugi tom z serii Zwierzaki autorstwa Krzysztofa Łapińskiego, pisarza, tłumacza, filozofa oraz wykładowcy.
To wspaniała i wartościowa lektura, którą powinni przeczytać rodzice wraz ze swoimi dziećmi. Książka uczy wrażliwości i pokazuje, w jaki okrutny sposób traktowane są świnie. Historia obala wiele negatywnych stereotypów związanych z tymi zwierzętami i uczy, że są bardzo mądre i uczuciowe, i niczym nie zasłużyły sobie na los, który zgotował im człowiek. Ukazuje, że różowe stworzenia czują w dokładnie taki sam sposób jak ludzie, smutek, rozłąkę, radość, przywiązanie. Nie rozumieją co zrobiły, że ze strony człowieka spotyka je taka krzywda. Krzysztof Łapiński przedstawia to wszystko w sposób zrozumiały i ciekawy dla młodych czytelników
Świnia Malwina od zawsze była w niewoli. Gdy się urodziła mama opowiadała jej o wolności, o polach i łąkach, o słońcu i wietrze – czymś czego Malwinka nigdy nie zaznała. Pewnego dnia, jako malutkie prosię, zostaje zabrana od matki i rodzeństwa. Trafia do laboratorium, w którym naukowcy zajmują się badaniami dotyczącymi świń i ich inteligencji. Uczą ją czytać, każą wykonywać różne dziwne zadania: układać klocki, grać w kółko i krzyżyk. Kiedy zaś nie przeprowadzają badań i eksperymentów Malwina siedzi w klatce. Nie widuje światła dziennego. Gdy przestaje być użyteczna, trafia na farmę "Wesoła Świnka, Wspaniała Szynka” gdzie poznaje inne świnie, ale trudno jej odnaleźć się w stadzie. Malwinka zawsze była ofiarą drwin z powodu swojego czarnego ucha, tutaj dzieje się to samo. Główna bohaterka postanawia więc uciec, ale niestety jej plan odkrywa gang Brutalsów, którzy stoją po stronie złych ludzi i Malwina trafia do transportu na rzeź...
To piękna, wzruszająca opowieść o wolności, przyjaźni i pragnieniu życia. Niestety realne historie świń jadących na rzęź zwykle nie kończą się happy endem, a zwierzęta te giną w okropnych męczarniach. Mam nadzieje, że ta historia nakłoni ludzi do myślenia, pokaże jaki straszny los spotyka te stworzenia i poruszy serca czytelników. Trzymam kciuki, aby po przeczytaniu tej książki jak najwięcej ludzi przestało jeść mięso. Ja również, podobnie jak autor, polecam odwiedziny w Azylu dla Świń Chrumkowo, gdzie możecie zobaczyć jak mądre i przyjacielskie są świnie, oraz usłyszeć wiele ciekawych historii o tych czworonożnych przyjaciołach.
Panie Krzysztofie, bardzo dziękuję za tę książkę, potrzeba więcej takich lektur, które pokażą dzieciom świat zwierząt, zwłaszcza tych, których los wymaga poprawy, a nawet radykalnej zmiany. Wszystkie zwierzęta są naszymi przyjaciółmi i wymagają dobrego i godnego traktowania, a takie książki zmieniają świat na lepsze.
Ilustracje w wykonaniu Marty Kurczewskiej tworzą piękną scenerię, która zachwyci każdego odbiorcę.