Każdy z nas kiedyś zakochał się pierwszy raz. Każdy przeżył pierwszą miłość. Podobno pamięta się ją do końca życia. A co, jeśli może przetrwać nawet lata rozłąki?
Słońce, wiatr i księżyc to powieść z gatunku new adult. Zdecydowanie jest to świetna pozycja, godna polecenia młodzieży i tzw. młodym dorosłym. Ja zdecydowanie wykraczam poza te ramy wiekowe, jednak szczerze przyznam, że do teraz jestem pod jej wrażeniem. A kompletnie nie spodziewałam się po niej takich emocji.
Jest to powieść o burzliwym okresie dorastania, o prawach jakimi rządzi się młodość. Przede wszystkim jednak o przyjaźni oraz sile pierwszej miłości. Bohaterzy Kaja i Paweł są uroczy i szybko zapałałam do nich sympatią. Dla mnie, zdecydowanie dorosłej kobiety, zapoznanie się z historią tej dwójki, to był piękny czas powrotu do wspomnień mojej młodości i pierwszych uczuć. Czas refleksji i błogich chwil zapomnienia.
Cała spisana tu historia jest niesamowicie ciepła i urocza. Przeczytałam ją w jeden dzień i po raz pierwszy, od kilkunastu książek, nie mogłam się od niej oderwać. Nie jest to w żadnym razie typowy romans. Mnie zdecydowanie lepiej czytało się pierwszą połowę, odwołującą się do nastoletnich czasów bohaterów. Końcówka była nieco słabsza. Jednak, mimo iż książka jest ogólnie rzecz biorąc przewidywalna, naprawdę ma w sobie to "coś".
Jeśli lubicie czytać młodzieżówki, jeśli lubicie książki obyczajowe – ta pozycja jest zdecydowanie dla was. Nawet jeśli, podobnie jak ja, nie macie naście lat, zawsze możecie wrócić we wspomnieniach do tych pięknych czasów. Gorąco polecam.