Był zwyczajnym człowiekiem, jak ty, czy ja, do momentu, aż dał dojść do głosu swoim najniższym instynktom. Spodobało mu się to uczucie, rozsmakował się w nim i nie potrafił już przestać... W naprzemiennie występujących rozdziałach obserwujemy postępujące szaleństwo sprawcy oraz toczące się śledztwo, którym zajmują się prokurator Gabriela Seredyńska i komisarz Aleksanderski.
Nie ma tu zagadki jako takiej, czytelnik zna mordercę i właśnie to nadmierne odkrycie kart spowodowało mój gwałtowny spadek zainteresowania. Początkowe działania policji, w oczach wszechwiedzącego czytelnika, wydają się być błądzeniem po omacku i nie budzą żadnych emocji, prócz lekkiego znudzenia. Miałam szczerą ochotę pominąć te wszystkie przesłuchania szefów, byłych żon czy kochanek, bowiem wiedziałam, że są bezcelowe, i do niczego nie prowadzą. Na szczęście był to tylko etap przejściowy, a ja, z niejakim pobłażaniem, obserwowałam ich dążenia do odkrycia prawdy. Choć nie da się ukryć, że najbardziej wyczekiwałam rozdziałów, gdzie pierwsze skrzypce grał On – Łowca.
"Mówi się, że orgazm jest małą śmiercią. Co to za bzdura. To sen jest małą śmiercią, a śmierć jest wielkim snem. Czasami pragniemy jednego, bo tęsknimy za tym drugim".
Mamy tu do czynienia z dogłębną analizą działań mordercy, który w swych krwawych poczynaniach posuwa się coraz dalej. Trup ściele się gęsto, a sposoby na zadawanie śmierci są coraz bardziej okrutne i wyrafinowane. Zmienia się też sposób dobru kolejnych ofiar. Totalne skupienie się na myślach i emocjach sprawcy, dają jego niezwykle drobiazgowy portret. To od najmłodszych lat typ ofiary, w którym po latach upokorzeń coś pęka. To człowiek na krawędzi, który niewiele ma już do stracenia. Daje się ponieść i ku własnemu zdziwieniu odkrywa, że smakuje mu krew, przemoc i sprawczość. Lubi taką wersję samego siebie.
W tego typu kryminałach to zazwyczaj śledczy wiedli prym, lecz tutaj, mimo że są dość wyraźnie nakreśleni, to jednak zdają się być postaciami drugoplanowymi, tłem dla coraz śmielej poczynającego sobie zabójcy. Ta historia spodoba się tym, którzy oczekują krwi, przemocy i brutalności, sprawi zawód tym lubiącym zagadki i tajemnice.