Marcin Hłasko, emerytowany policjant i specjalista od osób zaginionych, otrzymuje zlecenie od najsłynniejszej mecenas stolicy, Aleksandry Hyżej. Magdalena Wolska, siostrzenica Hyżej, studentka filologii angielskiej, wyjechała na samotne wakacje, polegające na włóczeniu się po Polsce. Znika w połowie sierpnia, ginie po niej wszelki ślad. Poszukiwania prowadzone na ogromną skalę nie przynoszą pożądanych efektów. Gdy Hyża prosi o pomoc Hłaskę, mija już zbyt wiele czasu aby szanse na odnalezienie ciała i sprawcy były duże. Pani mecenas postanawia jednak zaryzykować i za sprawą Hłaski sprawdzić ostatni trop prowadzący do Starych Kiejkut i Henryka Koeninga. Mazurskiego biznesmena działającego w całym kraju, właściciela spółek zajmujących się niemal wszystkim co przynosi zysk. Koening to również miejscowy watażka, samozwańczy szeryf tej małej mieściny zwanej głównie jako siedziba CIA.
Niechętną postawę Hłaski wobec zajęcia się tą sprawą zmienia odkrycie, którego dokonał podczas zdejmowania plakatów ze ściany w swoim mieszkaniu. W 1989 roku ojciec Hłaski przepadł jak kamień. Zapiski na plakacie wykonane ręką ojca, budzą w Marcinie stare demony. Desperacko chwyta się nadziei, iż pojawiła się szansa by w końcu wyjaśnić sprawę sprzed lat. Dwie historie zaginięć, sprzed roku i sprzed 26 lat, stają się jedna środkiem, a druga celem. Czy takie podejście pomoże Hłasce w dotarciu do prawdy?
R.I.P przez samego autora określony jest jako połączenie czarnego kryminału z westernem. W zbieraniu pomysłów autorowi pomagał takie gwiazdy polskich kryminałów jak Zygmunt Miłoszewski czy była partnerka autora, Katarzyna Bonda. Ta współpraca nie mogła więc skończyć się inaczej niż wciągającą akcją i ciekawą intrygą. Kolejna powieść z Hłasko jest kolejnym strzałem w dziesiątkę, czym Czubaj potwierdza swoją mocną pozycję w rodzimej stawce bestsellerowych autorów powieści kryminalnych.