Raj Abdulrazaka Gurnaha rozpoczyna się nawiązaniem do biblijnej historii stworzenia człowieka. "Najpierw chłopak” brzmi pierwsze zdanie powieści, a tym chłopakiem jest dwunastoletni Yosef, nazwany na cześć proroka, chociaż jego imię można też odnieść do opowieści biblijnej Starego Testamentu o Józefie, którego bracia sprzedali do niewoli. Yosef również musi z dnia na dzień opuścić swój rodzinny dom. Myśli, że wyjeżdża na krótko, doświadczać nowych rzeczy i lepszego świata u boku swojego wuja Aziza. Nawet nie podejrzewa, że rodzice go sprzedali, żeby spłacić swoje długi. Dzieciństwo Yosefa zostaje tym samym przerwane z dnia na dzień, a on sam staje się niewolnikiem, nie zdając sobie z tego nawet sprawy.
Akcja Raju rozgrywa się w Afryce Wschodniej, na terenie dzisiejszej Tanzanii, przed I wojną światową, gdzie tłem są różne religie, wędrówki migracyjne i wiszący w powietrzu konflikt europejskich mocarstw. Dojrzewanie Yosefa przypada na czas, gdy wszystko jest w rozsypce, bohaterowie odczuwają lęk przed tym, co nadchodzi. Chłopak podporządkowany jest innym, oddawany z rąk do rąk, przemierza z karawaną afrykańską ziemię, podczas wędrówki stając się powoli mężczyzną. Odkrywa seksualność, uczy się czytać Koran i zaczyna rozumieć, czym jest wolność. Staje się również obserwatorem skutków kolonializmu i obcych rządów.
Raj jest opowieścią o dojrzewaniu i odkrywaniu własnej tożsamości, która rozgrywa się w otoczeniu pięknej i dzikiej przyrody. Droga Yosefa jest poszukiwaniem tytułowego raju, Ogrodu, który znajduje się gdzieś na ziemi, za ognistą bramą.
To kolejna, po wydanych wcześniej w Polsce Powróconych, wielowątkowa powieść społeczno-rozwojowa, która doskonale wpisuje się we współczesne dyskusje o postkolonializmie. I podobnie jak poprzednia książka, tak i Raj szokuje swoim zakończeniem.