Psie Sucharki – profil na Facebook’u, Instagramie i książka w formie krótkich komiksów opowiadających o psach, ich właścicielach oraz o wszelkiej maści sprawach dookoła nich. Nie znam ani jednej osoby będącej „psiarzem”, która nie zna przynajmniej jednego z powyższych. Po zdobyciu rzeszy fanów w mediach społecznościowych oraz wydaniu pierwszej części Psich Sucharków, Maria Apoleika uraczyła fanów drugą częścią swojego poradnika. Do współpracy autorka zaprosiła Adę Wawrzyniak – lekarkę weterynarii będącą jednocześnie instruktorką reanimacji i pierwszej pomocy dla zwierząt, która zadbała o merytoryczną stronę książki.
Psie Sucharki 2 zmieniły formę z komiksowej na alfabetyczny słownik pojęć. I choć zestawienie ze sobą form poradnik oraz słownik pojęć może wzbudzać obawy i nie przekonywać w żaden sposób do przeczytania, to autorka w rewelacyjny sposób połączyła praktyczne informacje z dużą dozą humoru, które zostały zaprezentowane w formie alfabetycznie ułożonych haseł, a całość dodatkowo została okraszona rysunkami.
I tak dowiadujemy się czym jest aerofagia, co powinna zawierać psia apteczka, jakie są trujące dla psa rośliny, a pod terminem skarpetka znajdziemy rysunek mówiący nam że jest ona doskonałym zamiennikiem szarpaka. Z książki wyniesiemy też wiedzę o tym że równie ważnym słowem w psim słowniku jak mykotoksyny jest sikupa czy ciaftko.
Drugą część Psich Sucharków zdecydowanie można polecić osobom szukającym informacji na temat swoich pupili i ich otoczenia. Kompletowanie apteczki przed wyjazdem, sprawdzenie czy nowo zakupiony kwiatek nie jest trujący i nie zaszkodzi naszej pociesze, a może chwila śmieszków z bardziej żartobliwymi hasłami – każdy znajdzie coś dla siebie. Jak dla mnie razem z pierwszą częścią obowiązkowa pozycja na półce osób posiadających psy.