Natura od zawsze stanowiła obiekt fascynacji człowieka. Wielu poświęciło całe życie starając się opisać jej piękno. Nie ulega wątpliwości, że łono natury ma na nas wręcz błogie oddziaływanie. Nie dziwi więc sytuacja, kiedy ktoś postanawia odciąć się od współczesnej cywilizacji na rzecz spokojnego życia na angielskiej wsi. John Lewis-Stempel postanowił podzielić się swoimi odczuciami prezentując nam Prywatne życie łąki.
Ostatni wysyp na rynku wydawniczym książek o charakterze przyrodniczym przyniósł naprawdę spory wybór nowych pozycji, w których niemal każdy znajdzie coś dla siebie. Jedną z nowości jest również Prywatne życie łąki, autorstwa brytyjskiego pisarza i rolnika — Johna Lewisa-Stempela. Warto nadmienić, że sam autor został w znaczy sposób doceniony w Wielkiej Brytanii, zdobywając dwukrotnie prestiżową nagrodę The Wainwright Prize,w tym jedną za Prywatne życie łąki. W Polsce zaś, tytuł ten jest pierwszą wydaną książką tego autora za sprawą Wydawnictwa Poznańskiego.
Co zatem skłoniło skromnego rolnika do przelania okolicy swojej farmy na papier i okraszenia go swoim komentarzem? W czym tkwi ten zachwyt nad – wydawać by się mogło – całkiem zwyczajnym i pospolitym krajobrazem? Na te pytania każdy będzie musiał odpowiedzieć sobie sam. Prywatne życie łąki jest bowiem lekturą skierowaną głównie do miłośników przyrody, osób, którym przyjemność potrafi sprawić najprostszy twór Ziemi, kwitnąca roślina, czy zwierzę, wiernie odgrywające swoją rolę w spektaklu zwanym ekosystemem. Taką właśnie osobą jest sam John Lewis-Stempel.
Na co warto zwrócić uwagę, to sam charakter książki. Prywatne życie łąki jest zbiorem autobiograficznych zapisów przyjmujących formę dziennika. Autor prowadzi nas po swojej okolicy periodycznymi opisami konkretnych dni przez cały rok kalendarzowy, począwszy od stycznia, aż po grudzień. W praktyce, forma ta sprawdza się nader dobrze, chronologicznie uporządkowane wpisy nadają stabilny rytm całej książce. Z kolei przemijające po sobie miesiące, a co za tym idzie, pory roku zgrabnie komponują się w płynną, naturalistyczną całość.
Nie można także nie wspomnieć o kolejnej ważnej cesze, jaką jest poetycki wydźwięk towarzyszący spostrzeżeniom autora od pierwszej, aż do ostatniej strony. Prywatne życie łąki swój miejscami wręcz romantyczny charakter zawdzięcza licznym metaforom, porównaniom, rozbudowanym epitetom oraz wielu innym zabiegom literackim, których nie sposób zliczyć. Autor nie boi się tworzyć długich i rozbudowanych zdań, przeplatając je równocześnie z krótkimi i dosadnymi frazami, nadającym tym samym dynamizmu pierwszoosobowej narracji. Kolejnym dodatkiem wzbogacającym dziennik Lewisa-Stempela są mnogie cytowane fragmenty lub całości wierszy wybitnych twórców. Pośród utworów przeplatają się takie nazwiska jak: Denys Watkins-Pitchford, Sir Edward Grey, George Orwell czy John Steward Collins. Na samym końcu książki, autor zamieścił spis swojej prywatnej biblioteczki, z którego z pewnością skorzystać mogą zarażeni miłością do natury czytelnicy.
Nieco mniej ważnym, lecz cieszącym oko i wartym uwagi elementem książki, jest jej ogólnie wykonanie oraz ilustracje zdobiące każdy miesiąc z osobna. Bardzo estetycznie oddzielono następujące po sobie akapity, a w pustych miejscach postanowiono wstawić minimalistyczną grafikę przedstawiającą fragment łąki. Być może taka dbałość o wygląd nie jest cechą wpływającą w krytyczny sposób na ocenę książki, lecz nie ulega wątpliwości, że wpływa bardzo pozytywnie na odbiór i świadczy o staranności na jaką postawiło wydawnictwo.
Podsumowując, Prywatne życie łąki jest lekturą starającą się w pełni oddać przemijające piękno natury, cuda przez nią tworzone i człowieka, który niejednokrotnie w pełni zachwytu przyjmuje jedynie rolę biernego obserwatora. John Lewis-Stempel pozwala nam przez rok towarzyszyć mu w jego życiu na spokojnej, brytyjskiej farmie, będąc świadkami zarówno długotrwałych jak i ulotnych epizodów przyrody. Na pewno nie jest to tytuł dla wszystkich. Jego grupą docelową są raczej osoby o romantycznym charakterze, marzyciele i pasjonaci natury, ludzie dla których najprostszy akt natury może być czymś bardzo wyjątkowym. Jedno jest natomiast pewne. Prywatne życie łąki stanowi idealny lek na zmącone toksycznością współczesnego życia dusze wszystkich, którzy kochają naturę taką jaką jest, dziką i postrzegającą człowieka jako biernego obserwatora aniżeli kluczowy element.