Jeśli chcesz pokazać dziecku zależności i zwrócić uwagę na zmieniająca się pogodę, a także na konieczność noszenia różnych ubrań w różnych częściach roku, to książka Pory roku jest dla was idealna. Powoli staję się monotematyczna, ale muszę napisać, że Małgorzata Korbiel stworzyła kolejną rewelacyjną pozycję dla przedszkolaków. Ta książka ma w sobie wszystko, czego ja i moje dzieci szukamy. Ale po kolei.
Książka oprowadza dziecko po następujących po sobie porach roku. Akcja rozgrywa się w przedszkolu, gdzie wychowawczyni zwraca uwagę na charakterystyczne rzeczy dla danego okresu w roku. Jesień, zima, wiosna i lato odpowiadają cyklowi roku szkolnego, który zaczyna się praktycznie jesienią, a kończy latem. Każda pora roku to dwa opowiadania. Dodatkowo do tekstu zawarte są pytania, czasem sprawdzające pamięć, a czasem koncentrację. Książka aktywizuje do zabawy i zadaje pytania dotyczące naszego dziecka. Kiedy czytaliśmy o smakach soków, rozmowa z moim synkiem zeszła na temat wszystkich owoców, jakie znamy. Zatem jak widać, pytania są jedynie preludium do dłuższych rozmów.
Pory roku to książka z twardymi stronami w formacie A4. Twarde kartki są dla nas bardzo wygodne, ponieważ nie tak łatwo je zniszczyć lub zagiąć. Ilustracje Justyny Karaszewskiej wygrywają ze wszystkimi, które do tej pory widziałam w książkach dla dzieci. Elementy są duże, dlatego dziecku łatwo jest je odnaleźć na danej stronie. Bardzo mi się podoba, że nawet jeśli dzieciaki są w przedszkolu to od razu wiadomo jaka trwa pora roku.
Nadchodzą długie, jesienne wieczory, wybierzmy podczas nich książki, które pozwolą nam dowiedzieć się jeszcze więcej o naszych dzieciach. Książki aktywizujące są rewelacyjne, ponieważ dziecko też może się dużo dowiedzieć o swoich rodzicach, którzy jeszcze w tym wieku są ich idolami. Małgorzata Korbiel stworzyła właśnie taką książkę. Rodzice, musicie ją mieć na swojej półce!