Wojciech Lada w swojej książce porusza temat, wydawać by się mogło, zapomniany przez historyków i pisarzy. Mowa tu bowiem o bojownikach o wolność i odzyskanie utraconej ojczyzny z przełomu XIX i XX wieku.
Walczący na początku w kilkuosobowych bandach z czasem przekształcili się w profesjonalne grupy, dysponujące sprzętem i sprawnie działającą siatką organizacyjną (PPS, SDKPiL, NZR, Bund).
Jak zdobywali pieniądze i broń w czasach zaboru? Co było ulubionym narzędziem polskich terrorystów? Gdzie się szkolili?
Czytamy nie tylko o ich akcjach terrorystycznych, ale również o ich życiu codziennym.
"Polscy terroryści" to historie kobiet i mężczyzn walczących o Polskę, ciekawe ale i smutne historie wielotysięcznego uzbrojonego żywiołu.
Poprę słowa Marcina Ciszewskiego: Książka Wojciecha Lady potwierdza starą prawdę, że rodzima historia jest najlepszym scenarzystą.
/MC/