Trzydziestotrzyletnia Gina musi zbudować swoje życie na nowo. Uwolnić się od swojego byłego męża Stuarda, nawiązać nowe relacje, poszukać nowych znajomych w miejsce tych, których jej były mąż zabrał ze sobą. Wierzy, że nowe mieszkanie pomoże jej zacząć od nowa.
Zaczyna tworzyć listę stu najważniejszych przedmiotów, która pomaga jej z porządkowaniem rzeczy i myśli z poprzedniego domu i życia. Dzięki właśnie tym różnym przedmiotom z przeszłości Giny, czytelnik poznaje jej historię.
Nowe zlecenie Giny, renowacja Domu Sędziego, którego nowymi właścicielami jest małżeństwo Nick i Amanda, nieoczekiwanie dla niej, lecz oczywiście nie dla czytelnika, przyczynia się do wielu pozytywnych zmian w jej życiu. Dalszy ciąg wydarzeń jest łatwy do przewidzenia, na szczęście nie odbiera jednak radości z dalszej lektury.
Do czego przyzwyczaiła nas już Lucy Dillon, i w tej powieści, nie mogło zabraknąć psa, który jest równoprawną postacią wśród reszty bohaterów.
Do powieści dołączone zostały ciekawe materiały dotyczące treści książki.
"Policz do stu" nie rozczaruje fanów autorki, a nowych czytelników przekona na pewno do jej stylu.
/MC/