Kwestia orientacji seksualnej jest tematem burzliwym, wywołującym niemałe poruszenie w środowisku, w którym przyszło nam żyć. Środowisku heteronormatywnym, uprzedzonym i zamkniętym na wszystko, co jest inne, dziwne i nieznane. Przede wszystkim nieznane, ponieważ nieznane jest niezrozumiałe, a jeśli jest niezrozumiałe to jest straszne i lepiej trzymać się od tego z daleka. Żyjemy w czasach, gdy ludzie przestali bać się mówić, bo mają ku temu odpowiednie kanały. Ukryci za ekranami smartfonów i laptopów egzekwują swoją wolność słowa chętniej niż w realnym życiu. Przez to wydawać się może niektórym, że homoseksualizm, czy transpłciowość to zupełnie nowy temat, nowa inność, która jest fanaberią lub chorobą. To błąd w myśleniu ludzi, którzy są wrodzy homoseksualistom. Światopogląd ludzi niedoedukowanych jest krzywdzący, a nawet niebezpieczny.
W publikacji Polacy pod tęczową flagą autorstwa Anny Konieczyńskiej przeczytamy kilka historii z życia osób LGBT w Polsce. Wzruszające, niepokojące słowa ludzi, którzy są napiętnowani przez to, kogo kochają. Osobiście zupełnie nie rozumiem, dlaczego jedni ludzie chcą decydować o tym, z kim drudzy sypiają, lub kogo kochają. Jest to problem szczególnie widoczny w Polsce. Polacy znają się najlepiej na tych sprawach, o których nic nie wiedzą i które ich nie dotyczą. Najlepiej by wychowali dzieci, ale nie swoje. Jeszcze lepiej ułożyli by życie sąsiadom, współpracownikom lub koleżankom. Homoseksualiści to ludzi tacy sami, jak my wszyscy. Dobrzy, uczynni i kochający. Ich relacje nie noszą znamion dewiacji, a wynaturzenia zdecydowanie częściej zdarzają się w świecie heteroseksualnych społeczeństw.
Książka warta polecenia szczególnie tym, którzy nie rozumieją, obawiają się lub są negatywnie nastawieni do środowisk LGBT.