Czy wśród naszych czytelników są rodzice, którzy nie znają jeszcze Poli i Piotrusia? Czas to nadrobić, ponieważ teraz wydawnictwo Wilga proponuje dla naszych maluchów kolejne przygody tej dwójki przyjaciół. Pola to ciekawska myszka, Piotruś bardziej ułożony królik (tudzież zając). Poruszają tematy, których w innych książkach ze świeczką szukać. Problem podzielenia się zabawkami, bycia głośnym, straszenia zwierząt, a także kompromisów przy wspólnej zabawie to wszystko, czego dziecko może nauczyć się z tych książek i równocześnie pokochać bohaterów za ich prostotę i rozwiązywanie sporów.
Pola i Piotruś. Ślimak opowiada o tym, jak myszka głośno się bawiła. Nie zwracała uwagi na Piotrusia, a także zwierzęta dookoła niej. Nie przestawała pomimo próśb swojego kolegi, więc zachowywała się trochę niegrzecznie. W pewnej chwili tak mocno przestraszyła ślimaka, że schował się do muszli. Nadleciał ptak, chcąc go zjeść. Jednak w tej chwili Pola krzyknęła najmocniej jak mogła i… przestraszyła ptaka, który wypuścił z dzióbka ślimaka. W ten sposób Pola została bohaterką.
Książka uczy zachowania w grupie, a także wrażliwości na drugą osobę. Bardzo ważne jest dostrzeganie swoich potrzeb, ale także potrzeb drugiej osoby. Pola z Piotrusiem świetnie budują swoją relację koleżeńską i to, co mi się najbardziej podoba w tej książce, to to, że potrafią mówić sobie wprost o swoich potrzebach. Czasem jest też tak, że pewne zachowanie raz jest postrzegane przez otoczenie pozytywnie, a drugim razem nie. Te różnice warto omówić z dzieckiem i jest to tekst świetnie do tego stworzony.
Pola i Piotruś. Nowy kolega zabiera nas nad morze. Plaża, piasek, szum fal. Nic więc dziwnego, że po zabawie, Pola postanawia się zdrzemnąć. Piotruś w tym czasie poznaje nowego kolegę Stasia. Zaczynają bawić się w piłkę, bieganie. Kiedy budzi się myszka, okazuje się, że ona wcale nie lubi takich zabaw. Czy troje przyjaciół może dojść do kompromisów odnośnie wspólnego spędzania czasu? Okazuje się, że tak. Trudno jest odnaleźć wspólny język, ale dzięki rozmowie jest to jak najbardziej możliwe. Znów siła perswazji i otwartość zdziałała cuda. Pola, Piotruś i Staś mogą się wspólnie bawić i każdy czerpie z tej zabawy mnóstwo radości.
Ja wraz z moim dzieckiem jesteśmy zauroczeni Polą i Piotrusiem. Za każdym razem stwarzają nam ogrom tematów do rozmowy i jest to świetne. Co więcej uwielbiam wydanie tej książki. Twarda oprawa, format, który sprawdza się w każdej sytuacji i jest wygodny także do trzymania w małych rączkach. Dodatkowo piękne ilustracje, bardzo żywe, ale nie krzykliwe działają na ogromny plus. Książkę polecam dla rodziców i dzieciaków do 3–4 lat. Mój trzylatek jest zachwycony, ale czuję, że wkrótce ilość tekstu będzie już niewystarczająca.