Pojutrze. O miastach przyszłości. Paulina Wilk. Wydawnictwo Literackie 2017
Wszyscy patrzą z niepokojem w przyszłość. Jest coś, co łączy te spojrzenia – każda z wizji kończy się w mieście. Rozwój miast, to ciągłe przekraczanie granic. Dla większości z nich to nieustanna walka o lepsze jutro. O marzenia. O życie. Małe wioski znikają w szponach czasu, bądź rozrastają się w wielkie metropolie, które wydają się być szansą na lepszy byt. Ale tylko Paulina Wilk pyta o więcej, jako jedyna patrzy w przyszłość, która nie trwa wyłącznie jutro, ale Pojutrze.
Dziewięć miast: Dubaj, Bombaj, Kampala, Songdo, Singapur, Lima, Masdar, Seul i Kopenhaga. Wszystkie brodzące w chmurach, każde na swój sposób wyjątkowe i szczególne. Rozpylają wokół siebie wizje przyszłości dążąc do ideału tak bardzo niemożliwego do zrealizowania. Króluje idea i rozwój, którego pragnienia nie da się zaspokoić. Wyżej! Szybciej! Więcej! – Zdają się krzyczeć.
Odwiedzając każde z nich, autorka zadaje im ważne pytanie o przyszłość, która niesie wszystko. Każde dobro i każdą potworność. Nie wiadomo tylko, co komu.
I to właśnie, co i komu przyniesie, próbuje rozstrzygnąć w swojej książce.
Pojutrze. O miastach przyszłości to 384 strony doznań związanych z każdym miastem, w którym autorka wkradła się w codzienność, próbując zrozumieć jego fenomen. Widzi zalety i wady każdego z nich. Mało tego, skutki takiego życia odczuwa na własnej skórze. Nie jest łatwo odnaleźć się w miejscach tak licznej populacji, wśród równie wielkich budowli i wielobarwnych kontrastów. Wnioski nasuwają się same i to o nich czytamy w książce. Spisane w formie esejów rodzą kolejne pytania, ale brakuje na nich odpowiedzi. Przyszłość jest niedomknięta, wciąż się przeobraża i trwa, dopóki jest niewiadomą.
W książce Pauliny Wilk, każda metropolia przeplata się z wizją, o której opowiada nam autorka. Przeczytamy zatem o wizji miasta zielonego, wertykalnego, eksperymentalnego i wielu innych, a także o ich wizjonerach, na przykład o ostatnim wyobrażeniu miasta Walta Disneya, które nigdy nie stało się rzeczywistością. Jednak na największą uwagę zasługuje historia miasta pierwszego – Uruk, współcześnie znajdującego się w Iraku. To niesamowita historia zalążku metropolii, mniej lub bardziej zabarwionej legendami, ale jednak potwierdzonej naukowo.
Nie da się ukryć, że książka jest równie fascynująca, co miasta, o których w niej czytamy. To wspaniała literacka podróż śladami wielkich metropolii, a przede wszystkim przyszłości, której nie sposób dogonić. Rodzi się wyłącznie wśród niekończących się wyobrażeń. Czy zostaną spełnione? Dowiemy się jutro, zaś jakie skutki przybiorą – dopiero pojutrze.