"Pójdę sama tą drogą", Mary Higgins Clark
Mary Higgins Clark, amerykańska królowa suspensu, powraca na polski rynek wydawniczy z nową powieścią sensacyjną "Pójdę sama tą drogą".
Główną bohaterkę, Zan Moreland, poznajemy w dniu, gdy jej porwany przed dwoma laty synek Matthew, kończy pięć lat. Zan od momentu niewyjaśnionego zaginięcia dziecka, nie ustaje w jego poszukiwaniach, każdy zarobiony grosz przeznacza na wynajęcie kolejnego detektywa. Cały czas wierzy, że Matthew żyje, tylko ta myśl jest w stanie zmusić ją do normalnego funkcjonowania. Mimo tak ogromnej tragedii, jaka ją spotkała, okazuje się, że najgorsze dopiero przed nią. Odkrywa bowiem, że ktoś się pod nią podszywa, używa jej kart kredytowych, pojawia się w miejscach, w których jej nie było. Niemal jednocześnie z tymi wydarzeniami, w prasie pojawia się zdjęcie, na którym kobieta, wyglądająca identycznie jak Zan, wyciąga Matthew z wózka, co ma być niezbitym dowodem na to, iż sama porwała swojego synka. Były mąż od razu oskarża ją o kidnaping, przyjaciele zaczynają wątpić w jej wersję zdarzeń. Wszystko to każe Zan twierdzić, że ktoś ukradł jej tożsamość, że ktoś kto bardzo jej nienawidzi, postanowił zniszczyć jej życie. Zbierając w sobie resztę sił Zan postanawia odkryć, kto kryje się za tym wszystkim co ją spotkało i oczywiście odnaleźć synka.
Czy tą osobą okaże się człowiek, którego podejrzewała od samego początku? Zmyślnie uknuta intryga, wiele ciekawych postaci i wartka akcja. "Pójdę sama tą drogą" to kawałek solidnej kryminalnej zagadki.
/MC/