Plankton. Mariusz Sieniewicz. Znak 2017
18-07-2017
/
/ Kategoria
Recenzje
Polacja. Z czym wam się kojarzy ta nazwa? Jeżeli trochę z Polską to trafnie, bo tak właśnie nasz kraj nazywa się w książce Sieniewicza, której opowieść pokazuje świat z przyszłości. Niezbyt optymistycznej.
Mariusz Sieniewicz — dramatopisarz, felietonista i prozaik — w swojej najnowszej książce pokazuje, do czego mogą zaprowadzić nas spory religijne i wszelkie wojny – także te w sferze kulturowej. Obrazuje w książce to, czego wszyscy się boimy i właściwie też to, jakiej Polski (lub kiedyś Polacji ) nie chcielibyśmy dla naszych pokoleń za kilkadziesiąt lat. Wydarzenia z książki są ściśle związane ze współczesnymi czasami, z naszym przywiązaniem do elektroniki, która w wyobrażeniu Sieniewicza obróci się przeciwko nam.
Fabuła, choć ulokowana w 2092 roku nadal utwierdza w przysłowiu ,,Jak trwoga to do Boga'', gdyż po wszelkich wojnach, ludzie znów nawracają się na słowo boże i to kościół ma sporą pozycję w Polacji, dlatego też głównym bohaterem jest franciszkanin posiadający córkę. W przyszłości nie będzie to nic dziwnego, bo celibat już nie istnieje.
Fabuła, choć ulokowana w 2092 roku nadal utwierdza w przysłowiu ,,Jak trwoga to do Boga'', gdyż po wszelkich wojnach, ludzie znów nawracają się na słowo boże i to kościół ma sporą pozycję w Polacji, dlatego też głównym bohaterem jest franciszkanin posiadający córkę. W przyszłości nie będzie to nic dziwnego, bo celibat już nie istnieje.
Cały świat jest podporządkowany normom, których przekraczać nie wolno. Nie ma buntu, nie ma odmiennych zdań. Nieposłuszeństwo jest karane i tego obawia się właśnie bohater książki. Okazuje się, że jego kara będzie niezbyt surowa. Przynajmniej tak mu się wydaje, gdy zostaje zesłany do niszczejącego Krakowa.
Książka jest dobrym tematem do rozmów i rozważań na temat naszego świata. Wszystko to, co dzieje się teraz jest przecież mocno związane ze światem, który będzie istniał w 2092 roku. Niepokojące fakty z książki Sieniewicza mają szansę zaistnieć. Może warto przeczytać i zobaczyć, jak może wyglądać świat za chwilę. Świat, którzy jest na skraju upadku. Dzięki ludziom