Oprzyj swoją samotność o moją Klary Hveberg, w tłumaczeniu Karoliny Drozdowskiej, opowiada historię Rakel Havberg, którą ubiera w formę fraktala. Powtarzająca się historia, tylko lekko przekręcona, jest motywem przewodnim tej opowieści o słowach, muzyce i matematyce. A przede wszystkim o miłości i samotności w niej.
Liczne odniesienia do historycznych postaci nieszczęśliwych kochanków, paralelne życie Sofii Kowalewskiej, wybitnej matematyczki i powtarzający się refren choroby i kochania zbyt mocno, nadają tej pięknej powieści niesamowitego smaku. Rakel jest muzycznym i matematycznym geniuszem, który nie może eksplodować – ciało uniemożliwia jej obie te ścieżki. Wieloletni romans z wykładowcą to nieustanne czekanie. Nic dziwnego, że jej organizm reaguje na nie popadnięciem w chorobę – syndrom przewlekłego zmęczenia wyłącza ją z życia, które nie zwalnia tempa.
"Może być kochanym to tak, jakby ktoś robił na nas zbliżenie? Wyruszał w nieskończoną podróż do naszego wnętrza, dostrzegając piękno, które nas wypełnia?"
Rakel umie tak zanurkować w ukochanym, ale czy Jakob też odważy się skoczyć w jej złociste oczy?