One Katarzyny Woś to smutna powieść. Początek lat '90, trudne czasy przemian i kobiety, które zostały skrzywdzone przez mężczyzn. Biciem, zdradą, porzuceniem...
Zbliżają się święta, a losy bohaterek pozwalają im się spotkać w lokalnej bibliotece. Są z rożnych środowisk, ale odnajdują wspólny język na tyle, by zbliżyć się do siebie. Tym językiem jest cierpienie i upokorzenie.
Książka napisana całkiem składnie, czyta się nieźle. To powieść, która nie oszczędza jednak czytelnika. Na pewno nie jest to typ słodkiego romansidła, raczej zapis desperacji i trudnego losu, trudnych wyborów i braku sił. Smutna, ludzka, pokazującą wspólnotę losu kobiet. Nielatwą wspólnotę.