Ci czytelnicy, którym znana jest już twórczość Joyce Carol Oates, na pewno nie zawiodą się na jej najnowszej książce. Z kolei ci, dla których spotkanie z Ofiarą będzie pierwszym kontaktem z pisarstwem Amerykanki, zapewne z zainteresowaniem spędzą czas na lekturze.
Czternastoletnia Sybilla Frye pada ofiarą groźnej napaści – twierdzi, że grupa białych mężczyzn (dziewczynka jest Afroamerykanką), w tym policjant, zaatakowała ją, porwała, gwałciła, biła i zostawiła na pewną śmierć. Przypadkowo znaleziona przez trzydziestoletnią nauczycielkę z sąsiedztwa zostaje uratowana i, z dnia na dzień, ze zwykłej nastolatki staje się symbolem walki o równość klasową, narzędziem w rękach tych, którzy na podstawie jej przykładu chcą coś udowodnić (albo ugrać) i gwiazdą gazet codziennych. I pomimo tego, że akcja książki dzieje się w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku, zachowania i reakcje bohaterów powieści są jak najbardziej uniwersalne.
Oates nie odpuszcza nikomu – ze względu na to, że Ofiara pisana jest z perspektywy kilku bohaterów, czytelnik ma możliwość poznania ich spojrzenia na sytuację, w której znalazła się (i którą, poniekąd, wywołała) Sybilla. Jednocześnie odbiorca powieści może wyrobić sobie własne zdanie na temat zachowania każdego z bohaterów i tego, kto tak naprawdę jest szczery w swoim postępowaniu, a kto dba wyłącznie o własne interesy. Każda z postaci książki ma coś za uszami, każda – teoretycznie walcząc w sprawie Sybilii – stara się coś uzyskać dzięki tragedii nastolatki dla siebie. Bohaterowie Ofiary to bardzo wiarygodnie odmalowane, interesujące charaktery, które warto poznać.
Joyce Carol Oates w bardzo udany sposób pokazuje, jak nierówności społeczne wpływają na reakcje ludzi, jak powiększający się dystans pomiędzy zwykłym obywatelem a służbami prowadzi do ogromnej nieufności, która nie przynosi nic dobrego żadnej ze stron. Dodatkowo, pisarka nie boi się w dość dosadny sposób przedstawić drażliwych tematów, które nierzadko prowadzą do zażartych dyskusji bądź konfliktów. Zresztą wiele książek Amerykanki porusza te tematykę, więc nie powinno dziwić, że w przypadku Ofiary pisarka również postanowiła poruszyć tę problematykę.
Jedyne, do czego można się przyczepić, to fakt, że Oates nie pociągnęła niektórych wątków, co niestety szkodzi książce. Na myśl przychodzą tu przede wszystkim motywy wspomnianej wcześniej nauczycielki i postać policjantki, która jako pierwsza starała się rozmawiać z Sybillą po tym, jak dziewczynka została znaleziona. Te wątki do pewnego momentu książki rozwijają się w bardzo interesujący sposób, ale po jakimś czasie po prostu się urywają, co w Ofierze nie jest w żaden sposó umotywowane. Szkoda, bo na pewno w ciekawy sposób dopełniłyby narrację.
Nawet pomimo pewnych niedociągnieć czy wątków, które mogły być bardziej rozbudowane, Ofiara jest książką, którą warto przeczytać. Jeśli nie dlatego, że powieści Joyce Carol Oates powoli wchodzą do kanonu, to z tego powodu, że pisarka porusza trudne tematy w taki sposób, że chce się o nich czytać, a po skończeniu lektury jednej z książek Amerykanki, właściwie od razu chce się sięgać po jej kolejne dzieła.