David Attenborough to człowiek, którego chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Od ponad siedemdziesięciu lat zabiera nas w głąb sekretnego życia naszej planety. Dziennikarz, przyrodnik i popularyzator wiedzy, który niedawno skończył 95 lat, ale nieustająco odkrywa nowe tajemnice świata roślin i zwierząt. Swoją pasją zaraża od dekad. Najnowsza książka – „Ocean. Ostatnie dzikie miejsce” – napisana wraz z Colinem Butfieldem, to ekscytująca wyprawa w oceaniczne głębiny. Tam, gdzie narodziło się życie.
Oceany zajmują większą część Ziemi niż wszystkie kontynenty razem wzięte, a mimo to ciągle pozostają środowiskiem mało poznanym. To dość zaskakujące, prawda? Człowiek wylądował na Księżycu, przygotowuje się do ekspansji na Marsa, a to, co jest tak blisko nas, nadal kryje przed nami tajemnice. Oceany to złożone ekosystemy, w których nawet najdrobniejszy małż czy glon mają znaczący wpływ na cały cykl życiowy. Attenborough rzetelnie, interesująco, ale nade wszystko w prosty sposób, przedstawia zagadnienia, które pozornie wydawać się mogą złożone. Potrafi ujmująco opowiadać o przyrodzie, sprawiając, że czytelnik czuje potrzebę poszerzenia swojej wiedzy. „Ocean. Ostanie dzikie miejsce” jest książką, którą można potraktować jako swoiste kompendium wiedzy o tych imponujących rozmiarami zbiornikach wodnych.
Attenborough na przykładzie życia płetwala błękitnego przedstawia wielkie odkrycia naukowe, zmiany jakie dokonały się w systemie oceanicznym na przestrzeni dekad i zagrożenia z jakimi mieszkańcy oceanów mierzą się dziś. A wszystko to z niesamowitą swadą, wspaniałym gawędziarskim stylem i w duchu wielkiej przygody. David Attenborough jest człowiekiem, który kilkukrotnie przemierzył cały świat, odwiedził wszystkie kontynenty, spotkał najbardziej tajemniczych mieszkańców naszej planety. Teraz otwiera przed nami zagadnienia związane z ekosystemami morskimi, udowadniając nam, jak bardzo znikoma była nasza wiedza do tej pory.
Okazuje się, że świat oceanicznych głębin jest fascynujący, piękny i bardzo zagrożony. Poszczególne rozdziały książki prezentują chyba wszystkie możliwe aspekty funkcjonowania tak złożonego ekosystemu jakim jest potężny ocean. Poznajemy rafy koralowe, ich skomplikowane struktury, delikatność jaką się cechują i niebagatelną rolę jaką odgrywają w tym odwiecznym cyklu życia i śmierci. Zwierzęta zamieszkujące ocean, od tych, które dobrze znamy jak delfiny, foki czy płaszczki, po mocno tajemnicze istoty, z których istnienia często nawet nie zdawaliśmy sobie sprawy. Jaką rolę odgrywają małże? Dlaczego niewielki ślimak jest mistrzem zabijania? Kto włada namorzynowym lasem?
Wspaniale napisana i zilustrowana książka, którą czyta się niczym najlepszą powieść przygodową. Attenborough i Butfield opracowali dzieło, po które sięgnąć może każdy, bez względu na poziom swojej wiedzy z zakresu biologii. Autorzy rewelacyjnie objaśniają nawet bardzo skomplikowane kwestie. Ta lekkość z jaką napisana jest książka, sprawia, że to naprawdę bardzo dobra lektura, po którą warto sięgnąć jeżeli chcemy poszerzyć swoją wiedzę. Jest bardzo interesująca, a także może stać się inspiracją do odnalezienia nowej pasji. Czyż życie nie jest najpiękniejszą z przygód? Fascynujące i złożone relacje rodzinne waleni, kunsztowna sztuka łowcza morskich ślimaków, zaskakujące przystosowania ośmiornic do życia w jednym z najtrudniejszych miejsc na planecie. Intrygujący świat morskich stworzeń, który teraz otwiera przed nami swoje wrota. Możemy podejrzeć mieszkańców raf koralowych, zatańczyć taniec z mątwami i dowiedzieć się dlaczego morskie lwy odbywają swoje długie wyprawy. To opowieść o życiu, które potrafi odradzać się nawet wtedy, gdy wydaje się to już niemożliwe. To także opowieść o ludziach, którzy swoje życie poświęcili badaniu i ochronie oceanów. O niezwykłych projektach, które stanowią dowód na to, że należy chronić te cenne przyrodniczo światy. To także opowieść o zagrożeniach z jakimi borykają się rośliny i zwierzęta żyjące w oceanach. O tym, jakich krzywd doznają z rąk ludzi i o tym, że czasem to, paradoksalnie, właśnie człowiek, stać się może ich największym sprzymierzeńcem.
Dziesięciolecia komercyjnych połowów wielorybów, setki tysięcy zabijanych fok, przemysłowe połowy ryb – wszystko to doprowadziło do zniszczenia równowagi biologicznej w oceanach. Mimo tego, że niektóre z tych rzeczy są już, na szczęście, przeszłością, nie zmienia to faktu, że delikatna struktura życia ciągle, mozolnie, próbuje się odbudować. Rozwój przemysłu i nowych technologii przyniósł zarówno przełomowe badania naukowe, jak i nieporównywalne z niczym, zniszczenie przyrody. David Attenborough uświadamia nam, jak krucha granica dzieli niektóre gatunki przed całkowitym zniknięciem z ekosystemu. Jego książka ukazuje nam szereg problemów, nad którymi pewnie wcześniej wcale się nie zastanawialiśmy. To wspaniały hołd dla przyrody, ale także rzetelna wizja tego, jakie działania są konieczne, by uratować to, czego jeszcze nie zdołaliśmy unicestwić. Jak oceany wpływają na nasze życie? Co możemy zrobić, by uchronić je od zniszczenia? Jaki mamy wpływ na zmiany, które już są w toku?
Oddzielny rozdział poświęcony został Arktyce. Skrupulatnie oddany został ten ciągle tajemniczy, groźny, ale i niezmiernie interesujący świat. David Attenborough oddaje głos tubylczym mieszkańcom różnych zakątków świata, ukazuje ich spojrzenie na problematykę oceanów, a także wizję jaką mają na to, by zachować te cenne tereny. „Ocean. Ostanie dzikie miejsce” to książka, która w spektakularny sposób prezentuje całość tych zagadnień. Pozwala czytelnikowi na spojrzenie na oceany z naprawdę szerokiej perspektywy. To bardzo ważne, by jak największa liczba ludzi usłyszała ten głos. Polecam i myślę, że w tej książce każdy znajdzie coś dla siebie. Bez względu na to czy interesuje się biologią, botaniką, zoologią, geografią czy szeroko pojętą ochroną przyrody. Fenomenalna książka, a Wydawnictwo Poznańskie zadbało o to, by wydana została na najwyższym poziomie. Obszerna bibliografia, mnóstwo rycin i przepiękne zdjęcia. Wszystko to sprawia, że będzie to również dobry pomysł na prezent dla kogoś bliskiego. I nie myślmy, że mieszkając daleko od oceanu nie mamy wpływu na jego życie, a on na nasze, ponieważ autorzy uświadomią nam, że jesteśmy w błędzie. Pozostaje życzyć Davidowi Attenborough zdrowia, by mógł odbyć jeszcze wiele wypraw w najdziksze rejony świata i byśmy my mieli możliwość czerpać z jego ogromnej wiedzy i empatii.