Inspiracją do książki Nigdy nie dorastaj! były historie dla dzieci, tworzone przez wybitnego brytyjskiego pisarza, Roalda Dahla. Jest on autorem niemalże setki książeki, z których większość została przetłumaczona również na język polski i stała się absolutnymi dziecięcymi hitami. Na podstawie niektórych z nich zostały też nakręcone filmy. Dokładnie tak się stało z kultowym Charliem i fabryką czekolady. Tę przełożył Michał Rusinek, a ilustracje do niej stworzył Quentin Blake.
Książka porusza niewątpliwie bardzo ważny temat utraty przez dorosłych swojego wewnętrznego dziecka. Każe nam się zastanowić nad tym, czy nie bylibyśmy szczęśliwsi nie dorastając? Często, jako dorośli, mamy nieprzemożną ochotę coś zrobić, ale w kółko słyszymy „To nie wypada!”. W zasadzie, dlaczego nie? Skoro to nie przynosi szkody innym, a mogłoby sprawić, że poczujemy się szczęśliwsi, to może warto dać dojść do głosu naszej dziecięcej naturze i zrobić to, na co ma się ochotę? Nie wszyscy ludzie są tacy sami, więc nie wszyscy muszą „żyć pod linijkę”, każdy może stawać się dorosły we własnym tempie i idąc własną ścieżką. Jak to ujął autor „rośnij we własną stronę!” Bardzo pouczający morał. Myślę, że po tę pozycję powinni sięgnąć dorośli. Tak, nie tylko dzieci, a właśnie dorośli, aby przypomnieć sobie, co to jest beztroska.
Niestety przeszkadzały mi trochę ilustracje. O ile dla mnie, osoby dorosłej, są one zrozumiałe, o tyle dla moich dzieci akwarelowe rysunki są trudne do zinterpretowania. Niemniej jednak są przyjemne dla oka, bo mają uspokajające pastelowe kolory. Sprawia to, że książka będzie idealna dla trochę starszych dzieci, w wieku wczesnoszkolnym.
Książkę otrzymałam w sam Dzień Dziecka i na mojej twarzy odrazu pojawił się uśmiech, bo zaraz na pierwszej stronie znalazłam karteczkę od Wydawnictwa Trefl z napisem: „Radosnego Dnia Dziecka! #nigdyniedorastaj”