Graham Moore jest przede wszystkim scenarzystą. I to nie byle jakim. Jest znany m.in. z pracy przy filmie Gra tajemnic, za który otrzymał Oscara. Wiadome więc było, że tworzyć wspaniałe historie potrafi. Okazało się, że również umie pisać z polotem, zachowując tajemnicę i dreszczyk idealnego kryminału. Stworzył zupełnie nieprzewidywalną powieść, zabierającą czytelnika w grę pozorów i zagadek ludzkich umysłów.
Niewinny opowiada historię śmierci młodej, ale bardzo bogatej Jessiki Silver. Była uczennicą prestiżowej szkoły, w której uczył Bobby Nock. To on zostaje oskarżony o jej morderstwo, a dowody również świadczą o jego winie. Jednak podczas procesu wydarza się pewien niespodziewany precedens, który prowadzi do uniewinnienia nauczyciela. Sprawa zostaje niemal zapomniana aż do czasu, gdy powstaje serial dokumentalny o morderstwie Silver. Wtedy sprawa zostaje wznowiona, ponieważ jeden z ławników oświadcza, że chce ujawnić nowe fakty, które mogą doprowadzić do skazania Nocka...
Bardzo wciągający kryminał. Niezwykle wartki i pełen zagadek. Ma dużo postaci i wątków, ale są tak sprytnie wplecione w całość, że zupełnie nie przesłaniają głównych bohaterów. Same postacie są ciekawie przedstawione. Za każdym razem, kiedy uda się kogoś polubić, okazuje się, że nie do końca jest on pozytywną osobą. Nikt tam nie jest biały lub czarny. Wszyscy osadzeni są w jakiś odcieniach szarości. Nie jest łatwo domyślić się przed końcem, jaki finał przygotowuje dla czytelnika autor.
Przeskoczenie z pisania scenariuszy na książki kryminalne to był zdecydowanie dobry pomysł. Liczę na więcej!