Moje dzieciaczki nie pójdą spać bez przeczytania książki o zwierzętach. Bardzo spodobała mi się nowa książka Małgorzaty Rogali "NajlePsi przyjaciele". To zdecydowanie to, czego nam było potrzeba w biblioteczce.
Historia opowiada o suczce Abrze, która trafia do domu Babci Zosi. Tam dostaje miłość człowieka i jest bardzo zadowolona. Pewnego dnia spotyka psiaka Czarka, mającego zupełnie inne doświadczenia. Uciekł bowiem od swoich opiekunów, od których nie dostawał odpowiedniej uwagi. Babcia Zosia przygarnia więc drugiego psiaka, jednak wkrótce Czarek znika. Kilka miesięcy później umiera Babcia i Abra trafia do schroniska. Tam postanawia zawalczyć o siebie, nowy dom i marzy o spotkaniu z przyjacielem. Czy im się uda? Czy znajdzie się dom, w którym Abra i Czarek wreszcie będą szczęśliwi?
Bardzo podoba mi się temat dbania o zwierzęta. Dzieciaki często są zauroczone pupilami, lubią się z nimi bawić, ale zapominają, że psiak to także obowiązek. I właśnie po książce Małgorzaty Rogali, ten temat pojawiał się wielokrotnie u moich dzieci. Pomimo iż jest dłuższa i tekstu jest więcej niż obrazków, moje maluchy bardzo chętnie słuchały o przygodach psich przyjaciół. Teraz mocno obserwują i zwracają uwagę na opiekunów zwierząt, jak się nimi zajmują. Myślę, że ta książka pokazała, że każdy jest odpowiedzialny za swojego zwierzaka i to nie jest tylko zabawa.
Dodatkowo treść wzbogaciły ilustracje Aleksandry Czornyj, których jestem fanką. Lubię te muśnięcia pięknymi kolorami, stonowane, ale też idealnie wyważone. Bardzo mi się podobają.
Szczerze polecam książkę "NajlePsi przyjaciele” nie tylko miłośnikom zwierząt, ale każdemu, kto chciałby poczytać o pięknej przyjaźni, odpowiedzialności i rozwadze. Polecam wraz z dzieciakami – chyba największymi krytykami.

