To drugie spotkanie z aspirant sztabową Leną Dobrowicz, którą autorka przedstawiła nam w części pierwszej serii – Pograniczniku. Dobrowicz zaprezentowała się tam jako doskonała, doświadczona śledcza, która ma sporo mocnych stron, a te sprawiły, że została oddelegowana do jednostki specjalnej, która ma za zadanie rozwiązywać sprawy sprzed lat, z którymi wcześniej nie poradzili sobie inni funkcjonariusze.
Po rozwiązaniu trzech takich spraw Lena jest już nieco zmęczona zagadkami z przeszłości i marzy o przydziale do spraw bieżących. Dodatkowo obecnie przydałaby jej się zmiana zamieszkania, chciałaby wynieść się z dala od miasta i zgiełku ulic.
Okazja przychodzi wtedy, gdy na nadmorskiej plaży znaleziona zostaje martwa kobieta, a obok niej leży bransoletka z muszelek i glonów. To zdaje się policjantom znajome. Kontaktują się z Archiwum X, w którym pracuje Lena Dobrowicz i okazuje się, że jest to znak rozpoznawczy mordercy sprzed dwudziestu lat. To również symbol Nadbrzeżnika – bohatera Bałtyckiej legendy, potwora z mórz.
Joanna Bagrij doskonale przedstawia bohaterów, są wyraziści i wywołują w czytelniku prawdziwe emocje, tak jak byśmy poznawali realnych ludzi. Lena jest ostrą, konkretną kobietą, ale też jest mściwa i bezczelna. Trudno ją jednak polubić. Jest idealnie dobrana do roli, która ma nawiązywać do tematów poruszanych w tle. Autorka dywaguje o przemocy wobec kobiet, przemocy seksualnej oraz psychologicznej w rodzinach. Ważne tematy wplecione tak, aby o nich pomyśleć, ale nie dominują fabuły głównej.
Czekam na część trzecią serii i liczę, że będzie podobnie wciągająca jak jej poprzedniczki.