,,Montaillou” to jedna z najlepiej oprawionych książek jakie miałem okazję trzymać w ręku. Dopieszczona oprawa cieszy oko czytelnika, a dbałość o szczegóły jest wręcz imponująca. Nawet zakładka dołączona do książki nie jest brzydkim, kolorowym kawałkiem tektury zapełnionym reklamami. Dostajemy za to zrobiony z wysokiej jakości papieru oraz graficznie dedykowany dodatek, który będzie cieszyć nasz zmysł estetyki przy każdym powrocie do lektury.
Nawet nieliczne literówki nie umniejszają technicznym i wizualnym zaletom wydania.
Monografia opisująca dzieje mieszkańców średniowiecznego Montaillou z pewnością nie jest lekturą dla każdego. Mimo iż autor pisze w sposób jasny i zrozumiały, to jego dzieło jest w gruncie rzeczy tekstem naukowym, stanowiącym już klasykę mikrohistorii. Zgodnie z najlepszymi tradycjami historiografii Le Roy Ladurie jest bardzo szczegółowy w swoim opisie. Korzystający ze źródeł jakimi są rejestry inkwizycji, francuski historyk nie cytuje, lecz opracowuje wypowiedzi bohaterów tak, aby były bardziej przystępne dla współczesnego czytelnika. Ta swojego rodzaju ,,dynamizacja” oraz komentarze autora uatrakcyjniają w głównej mierze obiektywny opis zwyczajów oraz sposobu myślenia mieszkańców tej pirenejskiej wioski. Le Roy Ladurie otwiera przed czytelnikiem pełny przekrój antropologii Montaillou.
Wgłębiając się w lekturę ciężko jest nie zżyć się z ludźmi, którzy żyli siedem wieków temu. Pomimo odległości jaką jest ten czas przekonania czy sposób myślenia okazują się nie być tak obce współcześnie żyjącym. ,,Montaillou” choć napisane przystępnie i dla laika jest raczej gratką dla miłośników historii, nie tylko tych szczególnie zainteresowanych pirenejskim chłopstwem.
Praca, jaką wykonał autor pozwala każdemu na odnalezienie w tekście interesującego go aspektu średniowiecznej historii.
Przemysław Korotusz