Francuski rysownik Jean-Jacques Sempé, zaczął swoją przygodę z ilustracjami po tym, kiedy został wydalony z liceum w Bordeaux. Nauka szła mu tak źle, że szukał zajęcia we wszystkich możliwych dziedzinach, gdzie nie byłaby ona zbyt potrzebna. Na szczęście, jego i czytelników, zaczął wykorzystywać swój talent do rysunku i zarabiać na drobnych ilustracjach do książek dla dzieci. Obecnie jego kreski nie sposób nie poznać, a najbardziej jest oczywiście rozpoznawalna w przygodach Mikołajka, które ilustruje od 1960 roku.
Książka Marcelek jest swoistym rodzajem komiksu, bo praktycznie brak jest w niej tekstu, za to jest bogata w doskonałe rysunki Sempégo. Opowiada humorystyczne przygody Marcelka Kamyczka, chłopca ze wstydliwą przypadłością. Kilkulatek rumieni się zupełnie bez powodu. Naprawdę bez powodu. Wszyscy się rumienią? Oczywiście, jednak wtedy, gdy coś ich zawstydzi albo się zmęczą czy choćby zezłoszczą. Marcelek natomiast rumieni się cały czas, w zupełnie nieoczekiwanych momentach, co jest niezwykle dla chłopca kłopotliwe. Twarz Marcelka jest obiektem drwin i komentarzy niemal wszystkich, przez co zaczyna być samotnikiem. Na szczęście jego los się odmienia po wprowadzeniu się nowych sąsiadów. Marcelek poznaje Remka Grabka. Okazuje się, że on również ma swoją niezbyt miłą dolegliwość. Chłopców zaczyna łączyć przyjaźń, która może przetrwać wiele. Nie raz i nie dwa zostaje wystawiona na próbę, jednak prawdziwy przyjaciel nie zawiedzie w potrzebie.