O tym, że Neil Patrick Harris aktorem dobrym jest, wiedzą wszyscy. Że uzdolniony muzycznie jest, też powinno wam się obić o uszy. Ale czy wiedzieliście, że pisze także książki i to w dodatku dla dzieci? Do księgarń właśnie trafiła jego powieść – Magicy. Powiem jedno, w tej książce naprawdę dzieją się czary!
Pozycja ukazała się nakładem wydawnictwa Znak emotikon i od razu wzbudziła zaciekawienie. Głównym bohaterem powieści jest chłopiec imieniem Carter. Został wychowany przez wuja, od którego nauczył się sztuczek magicznych. Gdy jego życie trochę się komplikuje, chłopiec postanawia uciec z domu. W ten sposób zaczyna się jego przygoda, podczas której poznaje swoich późniejszych przyjaciół: Theo – chłopca, który potrafi zaczarować niejedne skrzypce, Ridley – dziewczynkę jeżdżącą na wózku, która jest bardzo inteligentna, Leilę – która potrafi rozplątać się z niejednego węzła oraz bliźniaki – Olly i Izy, którzy swoją charyzmą potrafią zaczarować prawie każdego. Razem tworzą klub magicznych odmieńców, by stawić czoła mężczyźnie zwanemu B.B. Bosso – właścicielowi objazdowego cyrku.
Trzeba przyznać, że autor wybrał sobie tematykę bliską jego sercu. To czuć. W trakcie lektury nietrudno oprzeć się wrażeniu, że Harris dokładnie ważył każde słowo, a czasem, że pisał z własnego doświadczenia. Okazało się, że coś było na rzeczy. Przez trzy lata pełnił funkcję przewodniczącego Akademii Sztuk Magicznych. Zagadka rozwiązana.
Magicy to nie jest zwykła książka. To lektura pełna magii, przygód, przyjaźni i przede wszystkim – tolerancji! Mamy do czynienia z narratorem trzecioosobowym, wszystkowiedzącym. Od czasu do czasu trochę nam się wtrąca. A tu gorąco nas przywita, a tu przerwie rozdział, szepnie jakiś sekrecik i nauczy sztuczek magicznych. Tak, dobrze czytacie. Co jakiś czas narrator pokazuje nam instrukcje jak wykonać najprostsze sztuczki. Jest przy tym dużo zabawy i śmiechu! I co ważne, pamiętajcie, magia to nie jest sztuczka, tylko umiejętności!
Ciekawym zabiegiem było umieszczenia na początku książki instrukcji, co do tego jak ją… czytać. Jeśli myśleliście, że lektura książki dla dzieci, i to jeszcze o magii jest prosta, to grubo się myliliście! Podczas zapoznawania się z treścią warto także zwrócić uwagę na ilustracje, które co jakiś czas się pojawiają. Są przepiękne, tworzą ciekawy klimat i cudownie odwzorowują bohaterów oraz całą fabułę. Są utrzymane w czarno-białej kolorystyce, co tylko dodaje im uroku.
Magicy to książka pełna akcji, przygód i niekwestionowanej odwagi. Pokazuje, że wystarczy dać sobie szansę, by wszystko wróciło na dobre tory. Życzliwych ludzi można spotkać w najmniej oczekiwanym momencie. Autor zadbał, by książka miała też jedno ważne przesłanie – bycie innym nie jest złe. Zawsze znajdzie się ktoś, dla kogoś twoja inność będzie czymś zwyczajnym. Nie warto się przejmować, na każdego czeka przyjaciel!
Podsumowując, Magicy to książka pełna pozytywnych zaskoczeń. I to ze względu na fabułę oraz na sposób w jaki została wydana. Widać, że ktoś miał na nią świetny pomysł. Lektura bez wątpienia spodoba się dzieciom, jednak starsi czytelnicy też znajdą coś dla siebie. Po prostu trudno się od niej oderwać. Kilkanaście ostatnich stron to czysty rollercoaster, ale żeby wam nie palnąć żadnego spoilera już zamilknę. Jestem pewna, że wyniesiecie z lektury nie tylko masę frajdy i dobrej zabawy, ale też umiejętność wykonywania magicznych sztuczek! Dlatego, jeśli lubicie magię, (nie oszukujmy się, kto jej nie lubi?) a na dodatek chcecie się przekonać czy Neil Patrick Harris jest równie dobrym pisarzem, co aktorem, to nie czekajcie już dłużej. Sięgnijcie po Magików.