Bo, producentka i reżyserka, Salomon – dźwiękowiec oraz Rachel, operatorka, powracają na południowy zachód Irlandii, po niebywałym sukcesie, jaki odniósł stworzony przez nich dokument Bliźniacy Toolin. Historia życia 77-letnich bliźniaków, żyjących tylko w dwójkę na swojej farmie, całe życie z dala od innych, zdobyła w branży ogromne uznanie. Powodem przyjazdu ekipy jest pogrzeb Toma, brata młodszego o dwie minuty. Nikt jednak nie spodziewa się, iż ta podróż diametralnie odmieni życie ich wszystkich. A wszystko za sprawą Laury, córki Toma, o istnieniu której nikt nie wiedział...
Dziewczyna obdarzona niezwykłym darem, niczym lirogon, za pomocą dźwięków odtwarza otaczający ją świat. Bezwiednie za pomocą szczegółów, których inni nie zauważają, ukazuje piękno świata. Tak jak Bo, wydobywająca na światło dzienne w swoich dokumentach postaci i ukryte opowieści, tak Laura poprzez proste dźwięki przenosi ludzi w inne miejsce i czas. Obie bez dwóch zdań poruszają, każda w innym wymiarze. Szósty zmysł Bo, nie pozwala jej pozostawić Laury na odludziu, cała ekipa zabiera dziewczynę do miasta i zgłasza ją do udziału w popularnym talent show. Drastyczna zmiana otoczenia oraz niespodziewane uczucie, które rodzi się między nią a Salomonem, doprowadzają Laurę do miejsca, z którego trudno będzie jej powrócić bez uszczerbku dla swojej naturalnej niewinności.
W najnowszej powieści Ahern wyraźnie skorzystała ze swojego doświadczenia jako producentka filmowa. Intrygująca postać Laury, niecodzienne okoliczności oraz uczucie rodzące się między nią a Salomonem, zapowiadały kolejny powieściowy hit autorki. Niestety, w miarę rozwijania się akcji, magia Ahern stopniowo ulatniała się, pozostawiając Lirogona zwykłą powieścią miłosną. Okazjonalne przebłyski, dzięki którym można by pokochać powieść tak jak Na końcu tęczy czy PS Kocham cię, szybko rozchodziły się w momentami nudnawej fabule. Ogromna szkoda, wydaje się bowiem, iż Lirogona naprawdę niewiele dzieliło od kolejnego bestselleru.