Kwestia winy Małgorzaty Rogali to już ósmy tom przygód śledczych Agaty Górskiej i Sławka Tomczyka. Poprzednie części były zawsze umiejscowione w realnym świecie i czasie, ale tym razem autorka proponuje nam przeskok do roku 2022. To może być celowy zabieg, aby uniknąć opisów pandemicznego świata koronawirusa. Może też chciała, w miarę realnie, pozwolić bohaterom na powrót do pracy po urlopach macierzyńskim i tacierzyńskim, który poświęcili na opiekę nad bliźniakami.
Wracają do pracy i od razu trafiają na sprawę morderstwa. Tym razem nie są już partnerami. Każde z nich dostaje kogoś nowego. Ten tom w dużej mierze jest poświęcony nowemu duetowi – Sławkowi Tomczykowi i Monice Gniewosz. W Warszawie ktoś zabił aspiranta wydziału ruchu drogowego – Jakuba Drzewieckiego. Szybko na jaw wychodzą rodzinne problem państwa Drzewieckich. Okazuje się, że Jakub nie był idealnym mężem, a przemocowym tyranem, który bił swoją żonę. To ona staje się więc główną podejrzaną, ponieważ krótko przed morderstwem Drzewieckiego została okrutnie pobita.
Drugi nowy policyjny duet – Agata Górska i Adam Chudecki – dostają równie ciekawą sprawę. Jest to morderstwo biznesmena, którego okaleczone zwłoki zostają znalezione na siłowni. W tym przypadku również podejrzenia spadają na żonę zamordowanego.
Autorka poświęciła dużą uwagę przemocy domowej. Zmusza czytelnika do myślenia nad piekłem, jakie może rozgrywać się za zamkniętymi drzwiami. To bardzo ważny temat, a morałem jest konieczność reakcji. Opisuje sytuacje, które mrożą krew w żyłach, strach bitych i dręczonych kobiet przed poproszeniem o pomoc, a nawet ujawnieniem sytuacji w domu komukolwiek. Książka otrzymała honorowy patronat Centrum Praw Kobiet.
Tak, jak poprzednie siedem tomów, i ta jest napisana idealnym, poprawnym językiem. Ma bohaterów, których nie da się nie lubić. Trzymamy za nich kciuki i przeżywamy z nimi ich problemy. To nic dziwnego, że książki Rogali cały czas zyskują na popularności i absolutnie autorka nie obniża poziomu z tomu na tom.