Dwa lata temu opowiadanie Kociarz Kristen Roupenian rozpętało w Internecie dyskusję, jakiej światek literacki dawno nie widział. Niestety, ponieważ wspomniany tekst dotyczył relacji damsko-męskich, między zwaśnionymi płciami wywiązało się klasyczne mordobicie. Po czymś takim spodziewałem się, że zbiór opowiadań Roupenian będzie ideologiczną naparzanką podlaną mocno lewicowym sosem. Tymczasem Kociarz – bo rzecz jasna tytuł całości pochodzi od najpopularniejszego z umieszczonych w środku tekstów – to po prostu kapitalna książka o uniwersalnym charakterze.
Opowiadania Roupenian są dokładnie takie, jakie być powinny: krótkie, pomysłowe, pisane z sercem i często okraszone błyskotliwą puentą. Autorka nie zamyka się przy tym na inne gatunki, sięgając po elementy fantastyczne, a nawet baśniowe. Jest to też proza dużo bardziej wolna od ideologicznej zaciekłości, niż co niektórym mogłoby się wydawać. Nawet tytułowy Kociarz to nie żadna feministyczna agitka, a mocna opowieść o zagubionych młodych ludziach, którzy mając jak najlepsze intencje, potrafią tylko się ranić. Bohaterowie Roupenian nie tylko nie są kryształowo czyści, ale często ciężko stwierdzić, kto bardziej zasługuje na miano kata, a kto ofiary. Autorka zdaje się sugerować: wina? To nie takie proste, a za wyrządzanym złem i słabościami zawsze kryje się coś więcej.
Choć Roupenian nie stroni od opisywania bolączek trapiących millenialsów, to wcale nie skupia się aż tak mocno na konsekwencjach wynikających z życia w erze Instagrama, Tindera czy #MeToo. Jeśli Roupenian w jednym z opowiadań porusza temat szybkich randek, to głównie by opowiedzieć o bolączkach, z jakimi i tak zmagamy się od dawna. Stąd moje przekonanie o uniwersalnym charakterze Kociarza – smutek, zagubienie, fobie i marazm trapiące książkowych protagonistów to uczucia, które zrozumieją nie tylko przedstawiciele dominującego w popkulturze pokolenia.
Czy w Kociarzu znalazły się słabsze opowiadania? Otóż… nie. Dwa czy trzy teksty uznałbym za co najwyżej przeciętne, ale zdecydowaną większość oceniam jako bardzo, bardzo dobre. Stąd moje przekonanie, że proza Kristen Roupenian trafi do niemal każdego. Tak błyskotliwego i mądrego zbioru nie można po prostu przegapić!
#kociarz #kristenroupenian #wydawnictwomuza