To jest moja pierwsza książka, w której przewija się wątek kultury wschodniej. I spodobała mi się. Przepych, bogactwo, złoto przeplatają się z ogromną biedą, gdzie kobiety zmuszane są do oddania swojego ciała. Te dysonanse sprawiają, że książka jest tak bardzo wciągająca. Dodatkowo miłość głównych bohaterów jest tak nierealna, że aż wspaniała, a więc książka jest idealna dla wszystkich na długie zimowe wieczory.
Almas jest młodą Jemenką, która wraz z matką i siostrami ucieka do Dubaju. Wcześniej despotyczny ojciec znęcał się nad kobietami i wpajał im zasady patriarchatu. To dlatego w czasie pobytu w Dubaju, kobiety nie potrafiły znaleźć środków do życia. I pomimo iż Almas miała w planach studia medyczne, musiała ratować budżet rodzinny udając się na imprezy do szejka. Przypadek stawia tam na jej drodze przystojnego Marokańczyka, który od razu wpada dziewczynie w oko. Nie może przestać o nim myśleć. Co więcej, ona również nie pozostaje obojętna mężczyźnie. Jest tylko jedno ale, obydwoje sprzedawali lub sprzedają swoje ciała bogatym osobistościom. Czy w miejscu wyuzdań seksualnych jest miejsce na prawdziwą miłość?
Po pierwsze – bardzo polubiłam główną bohaterkę, mimo iż nie jestem zwolenniczką takich historii. Podobała mi się walką o tożsamość i o swoje zdanie w miejscu, gdzie zdanie kobiet się nie liczy. Almas pomimo że weekendami oddawała swoje towarzystwo i ciało, w dzień była przykładną uczennicą, koleżanką, córką i siostrą. Gdyby nie miłość, pewnie skończyłaby jak większość dziewcząt z willi szejka. Jej determinacja do osiągnięcia celów naukowych wzbudziła we mnie podziw. Tak samo unikanie wszystkich kontaktów cielesnych w willi. Wiadomo, że anioł stróż pomagał, ale to Almas zdecydowała o odejściu i odmówiła świetnej propozycji. To bohaterka, która pokazała, że kobieta jest silna i patriarchat tego nie zmieni.
Obok całego przepychu i splendoru dubajskiego, wyróżnia się miłość szalona, bardzo namiętna dwójki bohaterów. Ich trudne lata młodzieńcze zostały wykorzystane do pokazania, że w ciężkich chwilach człowiek może posunąć się do wielu rzeczy. Z drugiej strony traktowanie kobiet jak przedmiotów i pozwalanie na takie traktowanie były dla mnie bardzo trudne. Często wracałam myślami do tych scen i nie mogłam sobie tego poukładać w głowie.
Almas. Diament pustyni to pierwsza książka z cyklu Klejnoty Dubaju i powiem szczerze, że o ile nie przepadam za takimi powieściami, to w tym przypadku nie mogę się doczekać kontynuacji. Lekkość stylu autorki bardzo przypadła mi do gustu. Nawet sceny namiętności zostały napisane w sposób bardzo smaczny. Polecam dla każdego, kto lubi erotykę, ale również prawdziwą miłość.