Zarówno Dewajtis jak i Magnat bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. Maria Rodziewiczówna pokazała, że prostota jest najpiękniejsza. Dodatkowo w każdej powieści przypomina rolę przyrody w naszym życiu, a także konieczność powrotu do korzeni, do natury. I podobna rzecz dzieje się w Klejnocie, kolejnej powieści autorki, którą mogłam przeczytać w pięknym wydaniu Wydawnictwa MG.
Klejnot opowiada historię kresowego miasteczka i kilku folwarków, które się tam znajdują. Seweryn to właściciel jednego z majątków ziemskich, niestety popada w kłopoty finansowe, które za wszelką cenę próbuje rozwiązać, nie zawsze najlepszymi sposobami. Drugim folwarkiem zarządza Barbara i tu wielki ukłon w stronę pisaki. Wprowadza postać kobiety, która sama zarządza majątkiem ziemskim. Oczywiście w tym folwarku również nie dzieje się dobrze i kobieta często musi prosić o pomoc wuja. Wreszcie pojawia się Nina, kobieta majętna i lubiąca pomagać. Zakochuje się w Sewerynie, jednak mężczyzna jest zbyt dumny, żeby przyjmować pomoc od kobiety.
Piękna to była powieść i odsłoniła przede mną mnóstwo. Po pierwsze kazała inaczej patrzeć na przyrodę i naturę. Po drugie pokazała mi, dlaczego starsi ludzie tak doceniają ziemię. Jestem z pokolenia, które niestety traktuje ją jako przykry obowiązek pracy. Jednak Rodziewiczówna zmienia moje patrzenie. Pokazuje, że należy o nią dbać i mieć do niej ogromny szacunek, ponieważ to właśnie ziemia daje nam życie, pożywienie. Kolejna ważna dla mnie kwestia, to pokazanie zaradności kobiet, ale także ich siły i wytrwałości. Stanowią przeciwieństwo mężczyzn, którzy przy niepowodzeniach, sięgają częściej do kieliszka niż szukają rozwiązań. Najważniejszą jednak nauką płynącą z Klejnotu jest podejście do pracy, tej bardzo ciężkiej, która ma przynosić ulgę i wielkie poczucie spełnienia.
Lektura Klejnotu nie jest łatwa. Należy pamiętać o polszczyźnie, którą posługiwała się Rodziewiczówna. Jednak zachęcam i zaręczam, że warto ją poznać. Taki książkami należy się delektować i czytać ją z wielką świadomością i refleksją. Polecam każdemu.