Max Czornyj to niezwykle utalentowany pisarz, który tworzy nie tylko fikcyjne postacie psychopatycznych morderców, ale wykreował też kilka świetnie opartych na faktach. Pisał o seryjnych mordercach, jak Dusiciel z Wiednia, a później wszedł w temat zbrodniarzy wojennych. Pierwsza tego typu książka opowiadała historię Ilse Koch, zwanej Bestią z Buchenwaldu. Była tak okrutna, że po tej lekturze, trzeba było wstrząsnąć samym sobą, aby powrócić do normalnego funkcjonowania. Teraz Czornyj wydał kolejną historię niemieckiego zwyrodnialca – Amona Götha, który był komendantem niemieckiego obozu koncentracyjnego w Płaszowie.
Göth został komendantem obozu od samego początku jego istnienia. Bardzo szybko zasłynął wśród więźniów swoim okucieństwem. Wymyślne tortury na więźniach były tak wstrząsające, że zwróciły uwagę nawet jego przełożonych z SS. Kat z Płaszowa strzelał z okna do pracowników fabryk, znęcał się i szczuł psami za krzywo wyprasowany mundur, a później z przyjemnością patrzył, jak te rozrywają na strzępy ludzkie ciała.
Druzgocące w tej książce, w tej historii, jest to, że ani przez sekundę nie przeczytamy tam o skrusze Götha. Przez całe życie był przekonany o swojej wyższości nad innymi, zachowywał się jak pan życia i śmierci i był niezwykle dumny ze swoich poczynań. Został skazany na śmierć przez powieszenie i do końca nie okazał żalu za zabicie tysiąca ludzi.
Kunszt pisarski Maxa Czornyja dojrzewa z każdą nową powieścią. Treść Kata z Płaszowa jest przedstawiona w formie pamiętnika i jest literacką fikcją, ale opartą na prawdziwych wspomnieniach więźniów oraz dowodach historycznych. Autorowi, dzięki takiemu zabiegowi, udało się idealnie wsiąknąć w umysł psychopaty i przedstawić poziom dewiacji, który w nim drzemał.
Przerażająca książka, ale to „must have” dla interesujących się tematem nazistowskich katów.