Już mnie nie oszukasz to pierwszy tytuł Harlana Cobena, po który sięgnęłam i w moim odczuciu — najlepszy. Po latach Wydawnictwo Albatros serwuje nam kolejne wznowienie, tym razem związane z premierą serialu na platformie Netflix na jego podstawie. Liczba wznowień mówi sama za siebie — kochamy czytać Cobena. W moim przypadku tak bardzo, że przed seansem zdecydowałam się na reread.
Żołnierka Maya Stern jest bliska obłędu, gdy na jej oczach ginie ukochany mąż, a dwa tygodnie po pogrzebie widzi go na nagraniu z domowej kamery.
Pamiętam jaki szok i zdumienie przeżyłam za pierwszym razem, czytając po raz wtóry, delektowałam się fabułą i najdrobniejszymi jej detalami. Od pierwszych stron akcja jest wartka i ostra jak żyleta, a każdy rozdział zakończony w taki sposób, że po prostu nie masz wyjścia i musisz wiedzieć, co będzie dalej. To stały zabieg w repertuarze Cobena, który sprawdza się za każdym razem. Sprawa niesamowicie wciąga, a im dalej, tym mocniej, szaleńczo, głęboko.
Świetnie zbudowana intryga i żywe tempo akcji to nie pierwszyzna u Cobena, a ja utwierdziłam się w przekonaniu, że Już mnie nie oszukasz to jedna z jego najlepszych powieści.