Julia Keilowa. Metaloplastyczka na nowe czasy autorstwa Małgorzaty Czyńskiej to w moim odbiorze znacznie więcej niż tylko biografia. To książka, która przenosi nas w świat sztuki metaloplastycznej, wyciągając w końcu na światło dzienne wyjątkowo trudny i wymagający proces twórczy sztuki użytkowej wykonywanej w tej technice. Dodatkowo wzbogaca same prace artystki o kontekst społeczno-kulturowy, w jakim działała i z jakim przyszło jej się mierzyć codziennie.
Autorka, poprzez dogłębne skupienie na pracach, nie tylko prezentuje osiągnięcia artystyczne Keilowej, ale również ukazuje, jak jej twórczość wpisuje się w szerszy nurt zmian zachodzących w sztuce i rzemiośle. Książka przybliża nie tylko historię jej kariery, ale także porusza ważne tematy dotyczące gender w sztuce, aspiracji artystek w trudnych czasach oraz społecznych oczekiwań wobec kobiet w XX wieku. Całe to zestawienie sztuki oraz problemu dnia codziennego daje naprawdę ciekawą lekturę od której ciężko się oderwać
Czyńska zręcznie łączy fakty biograficzne z szerszymi zjawiskami kulturowymi, tworząc bogaty obraz epoki, w którą Keilowa była zanurzona. Co ważne książka Julia Keilowa. Metaloplastyczka na nowe czasy dostarcza szczegółowych opisów najważniejszych dzieł Keilowej, ilustrując je bogatym materiałem zdjęciowym (niestety czarno białym), co pozwala czytelnikowi docenić kunszt artystki oraz różnorodność technik, które stosowała, oraz zwrócić uwagę jak wymagające jest połączenie przedmiotów użytkowych ze sztuką. Po lekturze tej publikacji pojawiła mi się w głowie refleksja na temat wpływu, jaki Keilowa wywarła i może wywrzeć na młodsze pokolenia artystek, a także na współczesne nurty w metaloplastyce. Przecież ta forma rzemiosła powraca do łask i można uznać, że Keilowa jest odpowiednią osobą, do której można by się odwoływać przy tworzeniu współczesnej sztuki metaloplastycznej.