Nowe wcielenie charyzmatycznego dziennikarza. Pragnąc przybliżyć córce świat swojego dzieciństwa, snując opowieści o młodzieńczych szkolnych i podwórkowych przygodach, Marcin Prokop wpadł na pomysł, aby historie te zebrać w całość i stworzyć z nich książkę również dla innych dzieci. Tak oto z mieszanki własnych doświadczeń i odrobiny fikcji powstał Longin.
To barwna opowieść poparta ilustracjami Joanny Rusinek, o alter ego Prokopa, jego rodzinie, szkolnych kolegach i niewidzialnym przyjacielu. Dla wszystkich wychowanych w latach osiemdziesiątych będzie to miłe wspomnienie czaru tamtych dziecięcych lat z wszystkimi atrakcjami z tym związanymi. To również ciekawy opis Warszawy.
Na szczęście na tej jednej książce się nie skończy, w przygotowaniu są kolejne historie Longina i jego kolegów.
Polecam serdecznie.
/MC/