Hayley Morris, komiczka, znana głównie z TikToka, tym razem daje się poznać jako pisarka. I jest to kolejne trafione zagranie z jej strony, „Ja kontra Mózg” czyta się bowiem świetnie.
Mimo różnego kalibru ciężkości poruszanych tematów, przyjemność płynąca z lektury nie znika. Natręctwo myśli dotyczy każdego z nas, w mniejszym lub większym stopniu. Morris przechodząc w książce przez opowieści ze swojego życia, używając dialogów ze swoim mózgiem, macicą czy waginą, przedstawia… nas same. Powinien powstać ranking, ile razy w trakcie lektury, każda z czytelniczek, pomyślała: „Dokładnie! Mam tak samo!”. Z tą książką jest jak z melodiami, najbardziej lubimy te, które już znamy. Nie ma więc wątpliwości, że „Ja kontra Mózg” przypadnie do gustu szerokiemu gronu czytelników. Polecam gorąco na zbliżającą się majówkę.