Już nie mogliśmy się z dzieciakami doczekać nowej Heli, zwłaszcza że czeka nas w tym roku przygoda ze żłobkiem. Chociaż najnowsza historia Kamili Gurynowicz opowiada o adaptacji w przedszkolu, myślę że dzieciom idącym do żłobka też pomoże.
Stali czytelnicy wiedzą, że jesteśmy z chłopcami ogromnymi fanami Heli. Poprzednia książeczka należy do naszych ulubionych, a ja jako rodzic często korzystam z rad zawartych na końcu. Część o przedszkolu już na początku skradła nasze serduszko. Ogromny plus za to, że nie opowiada o niezwykłym dniu adaptacji tylko o zwykłym, wybranym dniu tygodnia. Hela pokazuje co robi w przedszkolu. Było to świetną okazją do rozmowy ze starszakiem jak to wygląda w jego przedszkolu, a także pokazanie maluchowi, że w żłobku będzie podobnie. Podoba mi się podejście, że nie każdy musi spać, jeśli nie chce, lub że każde dziecko może chcieć bawić się w coś innego. I to też jest super bo każdy z nas jest inny.