„Chcemy całego życia!”
Tak brzmią słynne słowa Zofii Nałkowskiej, pisarki, publicystki i feministki. Owa autorka była zaangażowaną działaczką organizacji kobiecych, m.in. Stowarzyszenia Równouprawnienia Kobiet Polskich, które szybko rozpadło się na dwie niezależne grupy. Nałkowska szokowała swoimi wygłoszeniami. Poruszała temat zniewolenia kobiecej seksualności, sprzeciwiała się postrzeganiu macierzyństwa jako jedynego życiowego celu oraz żądała prawa do całego bogactwa doznań erotycznych, lub ogólniej, do owego całego życia. Od spotkań oczekiwała czegoś więcej niż oferowały rozmówczynie, a mianowicie „słów rewolucyjnych”.
Powyższe informacje zaczerpnęłam z artykułu „Zofia Nałkowska – największa skandalistka Młodej Polski” autorstwa Agnieszki Jankowiak-Maik, do którego lektury serdecznie zachęcam. Znajduje się on na portalu www.twojahistoria.pl.
„Granica” również w pewnym stopniu traktuje o kwestii kobiecej.
Justyna Bogutówna, w mojej opinii jedna z ważniejszych bohaterek literatury polskiej, jest głosem kobiety zranionej. Uwiedziona przez Zenona zachodzi w ciążę, którą ostatecznie zmuszona jest usunąć. Nie chce pomocy finansowej od Ziembiewicza. Przyjmuje tylko to, co jest konieczne, a sama podejmuje się pracy, aby móc prowadzić godne życie.
„Mnie nikt nie może pomóc, jeżeli sobie sama nie poradzę”
Pomoc Zenona była umotywowana jedynie próbą ochrony własnej reputacji, pewnym przymusem i obietnicą. Niejednokrotnie wykorzystywał on własną żonę, aby pomogła Justynie uzyskać daną posadę. Mężczyzna ten był skrajnie nieodpowiedzialny i emocjonalnie niedojrzały. Zdradę i brak szczerości w swojej relacji próbował usprawiedliwić powszechnością owych zjawisk. Zdawał się nie rozumieć Elżbiety, ani nie uwzględniać jej potrzeb. Mimo jej wcześniejszych oporów i jasnego określenia granicy cielesnej, Zenon na pierwszym miejscu stawiał własne żądze. Ostatecznie kobieta ustępuje pod wpływem niezręcznej sytuacji i poczucia winy. Zostaje wykorzystana.
Nałkowska kreśli portrety przedstawiające ówczesne (niektóre niestety nadal aktualne) społeczne problemy, takie jak m.in. przedmiotowe postrzeganie i traktowanie kobiet, błędne postrzeganie kobiecej seksualności, seksizm oraz nierówności społeczne. Wszystko to przeplata psychologiczną analizą postaci.
Praktycznie każda bohaterka doznaje krzywdy wyrządzonej przez mężczyznę. Zemsta Justyny jest dla mnie nie tylko obrazem jednostkowego odwetu, ale przede wszystkim głosem kobiet i symbolem buntu przeciwko uprzedmiatawianiu.
Z racji, iż to właśnie marzec jest Miesiącem Historii Kobiet, chciałabym zachęcić do lektury „Granicy” właśnie teraz. Dodatkowo, książka ta obchodzi właśnie swoje okrągłe dziewięćdziesięciolecie!