Z ogromnym sentymentem wracam już po raz trzeci do tanecznego świata Emmy i Wioletty. Poprzednie części zachwyciły mnie uporządkowanymi obrazkami, które tak bardzo cenię w komiksach, przepięknymi ilustracjami, które trochę się różnią od tych znanych mi do tej pory, a także stonowanymi kolorami, które gwarantują odpoczynek podczas czytania czy oglądania.
Dodatkowo historia dwóch sióstr, tancerek Emmy i Wioletty bardzo mi się spodobała. Podążanie za marzeniami i spełnianie ich to coś, czego brakuje współczesnym nastolatkom. Zwracałam też uwagę na rolę rodziców. Matki, która za wszelką cenę dążyła do perfekcji córek, a także ojca, który stał za nimi murem mówiąc, że zawsze będzie je wspierał. Jak widać poprzednich tomach było wszystko, dlatego tak bardzo się nimi zachwyciłam. Sięgając do trzeciej części czułam lekką obawę, czy poziom wcześniejszych został zachowany, ponieważ na tym zależało mi najbardziej.
Emma bardzo ciężko ćwiczy, żeby wziąć udział w castingu wraz z zespołem hip-hopowym. Jednak chłopak wciąż nie jest zadowolony z efektów, jakie osiąga. Wciąż wypomina jej styl tańca klasycznego, który zauważa w ruchach dziewczyny. Dodatkowe uwagi potęguje fakt, że Emma coraz częściej widywana jest w towarzystwie kolegi z zespołu. Czy Jake faktycznie ma na uwadze jedynie dobro grupy, czy jednak znów odzywa się w nim uczucie do Emmy? Na drugim biegunie tanecznej kariery Wioletta przygotowuje się do spektaklu, który Opera Paryska ma wystawić na londyńskiej scenie. Młodsza z sióstr wkłada mnóstwo pracy w swój występ, jednak najtrudniejszym zadaniem okazuje się przełamanie myśli związanych z jej możliwościami. Dziewczyna zaczyna bowiem tracić pewność siebie, co niestety w tańcu staje się bardzo widoczne. Czy uda jej się pokonać strach i zawalczyć o siebie?
Dwie siostry, dwa temperamenty, dwa zupełnie różne style taneczne. Łączy je jednak wspólna więź. Dziewczyny zawsze mogą na sobie polegać i nieraz udowodniły, że różnice nie dzielą, a łączą. Dodatkowo otaczają ich wspaniali ludzie i rodzicie. To oni, najbardziej mama, przechodzą ogromną zmianę i stawiają czoła wychowaniu dwóch nastolatek. Córki zawsze mogą na nich liczyć, przez co wszystkie przeszkody są w stanie pokonać, w zgodzie ze sobą.
Trzecia część komiksu o przygodach Emmy i Wioletty zupełnie mnie nie zawiodła. Autorzy udowodnili, że odnajdują się w świecie nastolatków i doskonale znają ich psychikę. Dodatkowo opowiadają historię o marzeniach, dążeniu do nich, ale nie za wszelką cenę. Wszystko bowiem, co robimy, musi być zgodne z naszym charakterem i naszymi poglądami. Polecam przeczytać tę historię zarówno nastolatkom, jak i ich rodzicom. Wydaje mi się, że to byłoby dużym plusem dla zbudowania i prowadzenia lepszego dialogu międzypokoleniowego.