Dzwonnik z Notre Dame nieodzownie kojarzy mi się z Disneyowską bajką, którą znałam niemalże na pamięć. Miałam także książkę właśnie na podstawie bajki, którą katowałam każdego dnia. Właściwie moja mama nie czytała mi nic innego. Podobała mi się ogromnie postać Esmeraldy i jej ukochanego. Dzwonnik wzbudzał we mnie sympatię, jednak to przystojny mężczyzna był bliski memu sercu. I właśnie wtedy stałam się jak większość ludzi XV wiecznego Paryża, których przedstawił Victor Hugo. Teraz, już jako dorosły, doświadczony człowiek i czytelnik, sięgam po klasykę literatury światowej by zobaczyć coś, czego wówczas nie dostrzegałam w tej powieści.
Już na wstępie zaznaczam, że jest to lektura miejscami trudna, jednak warta przebrnięcia. Należy liczyć się z ciężkim językiem, używanym przez Hugo, a także z opisami. Główna bohaterka, czyli Katedra Najświętszej Marii Panny w Paryżu, zajmuje w książce miejsce szczególne, dlatego sam jej opis zajmuje kilka stron. Jest on świetnym odzwierciedleniem budynku i sama się zastanawiam ile czasu autor spędził na dogłębnym jej poznaniu. Niemniej jednak jej piękno stanowi odniesienie do jej mieszkańca – Quasimodo. Nie spotkałam w literaturze brzydszej postaci, chociaż naturaliści próbowali jakieś stworzyć. Dzwonnik zakochuje się w pięknej Esmeraldzie, jednak to uczucie wydaje się być z góry skazane na porażkę. Obok wątku miłosnego, Hugo zwraca uwagę na dużo istotniejsze sprawy.
W powieści przeplatają się wątki, które zwracają uwagę na nierówności ówczesnego społeczeństwa. To już nie brzydota i piękno jest wyznacznikiem, chociaż tego można by się spodziewać po tak kontrastowym zestawieniu bohaterów. Książka ukazuje naturę człowieka, który od zawsze uwikłany jest w niesprawiedliwość i musi przyjąć to, kim jest i w jakim miejscu się wychował czy urodził. Sytuacja materialna i społeczna determinuje i wpływa na losy jednostki. Czytając losy bohaterów można dostrzec ogromne niesprawiedliwości społeczne i doprowadza to czytelnika do skrajnych refleksji. Victor Hugo wywołuje skrajne emocje, od zachwytu poprzez udręczenie proponowanym tematem. Uważa, że każdy człowiek powinien przemyśleć swoje wartości i zobaczyć, co jest w życiu ważne. Świetnie do takich refleksji skłania właśnie książka Dzwonnik z Notre- Dame....
Czytałam tę pozycję długo, ale to przez to, że chciałam ją bardzo dobrze zgłębić, przeżyć ją w taki sposób, w jaki proponuje to zrobić autor.