Sylwetki błędnego rycerza Don Kichota z La Manczy nie trzeba nikomu przedstawiać. Postać, stworzona przez Miguela de Carvantesa w początkach XVII wieku, na stałe wpisała się w świadomość czytelników, również dzięki dodaniu fragmentów powieści do kanonu lektur szkolnych. Pierwotnie miała obśmiewać popularną w tamtych czasach literaturę rycerską, jako potencjalnie szkodliwą dla czytelnika i opartą o fałszywy idealizm.
Dzieło składa się z 52 rozdziałów w pierwszym tomie i 74 rozdziałów w drugim. Każdy z nich stanowi poniekąd odrębną historię, w sumie jednak składają się na spójną całość, opisującą przygody i przemyślenia jednego człowieka. Miguel de Carvantes był postacią nietuzinkową, o bardzo różnorodnym życiorysie – takim też staje się bohater jego największej powieści. Posądzany już wtedy o obłęd Don Kichot ratuje damy i broni słabszych, w rzeczywistości niejednokrotnie rozrabiając i narażając się na śmieszność. Inspiracją były przekazywane ustnie anegdoty o młodzieńcach, którzy zapragnęli żyć życiem rycerskim, co sprowadzało na nich niemałe kłopoty. Humor jest ważnym elementem tego dzieła, stanowi o jego lekkości w płytkiej warstwie. Kryje głębię, do której dotrzeć musi czytelnik bardziej wnikliwy.
Wydawnictwo MG pokusiło się w 2020 roku o wydanie obu tomów w jednym, zdecydowanie nie kieszonkowym, bo zawierającym aż 1019 stron. Spora czcionka ułatwia czytanie, a cieniutki papier sprawia, że mimo swoich gabarytów, książka jest bardzo lekka.