"Dolina Umarłych", Tess Gerritsen, Albatros 2011
Serią publikowanych w rocznych odstępach powieści Tess Gerritsen zapewniła sobie pozycję autora numer jeden na rynku thrillerów medycznych- przed Robinem Cookiem- uznawanym za mistrza gatunku.
W książce pod tytułem "Dolina Umarłych" daje nam kolejny raz zagłębić się w świat zagadek, które trzymają w napięciu, aż do ostatnich stron książki.
Razem z nią wkraczamy w świat Doktor Maury Isles, patologa zajmującego się na co dzień najbardziej skomplikowanymi przypadkami medycyny kryminalnej. Wydawać by się mogło, że kobieta tej profesji widziała już niejedno i nic jej nie jest w stanie zaskoczyć.
Jej życie ulegnie jednak wielkiej zmianie wraz z wyjazdem na konferencję lekarzy patologów, odbywającej się w pokrytym śniegiem stanie Wyoming. Niespodziewane zaproszenie przyjaciół na wycieczkę w góry i awaria samochodu z powodu śnieżycy zaprowadzi naszą bohaterkę do tajemniczej wioski ukrytej wśród lasów. Królestwo Boże pomimo swojej wzniosłej nazwy nie okaże się dla Doktor Maury oraz jej towarzyszy bezpiecznym schronieniem. Cóż przerażającego wydarzyło się w tej tajemniczej wiosce? Jej mieszkańcy dosłownie rozpłynęli się w powietrzu, porzucając domy, samochody i nietknięte posiłki na stołach.
Akcję śledzimy z perspektywy naszej bohaterki oraz jej towarzyszy, a także przyjaciół patologów pozostających w innej części kraju i próbujących ją odnaleźć.
Gerrisen świetnie pokazuje emocje ludzi schwytanych w pułapkę, skazanych praktycznie na śmierć poprzez zaistniałe okoliczności, ich świadomość beznadziejnej sytuacji, a jednocześnie nieprzerwaną nadzieję na przeżycie.
Każda próba uwolnienia się z opresji, w jakiej się znaleźli, kończy się fiaskiem. Obrażenia, których doznaje jeden z bohaterów podczas próby wydostania się z doliny zmuszają resztę do przewartościowania tego, co w takiej sytuacji powinno być najważniejsze.
Kiedy, po kolejnej szansie na ratunek, zostaje odnalezione przez policję auto z czterema spalonymi ciałami, sprawa wydaje się znaleźć swój kres, ale czy napewno? Detektyw Jane Rizzoli nie wierzy w śmierć swojej koleżanki Maury. Prowadząc własne śledztwo odkrywa, iż nic nie jest takie jakie się wydaje. Seria zbrodni popełnionych wcześniej w tej samej okolicy ma związek z tą sprawą. Zgromadzenie pod nazwą Królestwo Boże okazuje się być niebezpieczną sektą, a doktor Maura Isles nadal żyje.
Gorąco polecam tę książkę wszystkim miłośnikom twórczości Tess Gerritsen, nie tylko ze względu na styl w jakim jest napisana, sprawiający, że nie można oderwać się od czytania, ale również z powodu niebanalnych problemów które porusza i zaskakującego zakończenia.
Weronika Nowacka